Renata Margalska: Jąkanie to nie koniec świata [ROZMOWA]

Czytaj dalej
Fot. Sławomir Kowalski
Paulina Błaszkiewicz

Renata Margalska: Jąkanie to nie koniec świata [ROZMOWA]

Paulina Błaszkiewicz

Co ma zrobić osoba jąkająca się, aby nie zostać zepchniętą na życiowy margines? Rozmawiamy o tym z Renatą Margalską z klubu osób jąkających się.

W klubie osiedlowym "Sobótka" odbywają się spotkania terapeutyczne dla osób jąkających się. Na czym polegają te zajęcia? Czy to są spotkania z logopedą?

Owszem, mamy spotkania z logopedą, ale przede wszystkim działamy jako grupa samopomocy. Uczestnikom mamy do zaoferowania spotkania w gronie osób jąkających się oraz prezentacje różnych metod radzenia sobie z tą przypadłością, także warsztaty psychologiczne. Przede wszystkim zależy nam na poprawie mowy uczestników zajęć, a co za tym idzie na poprawie ich jakości życia.

Jąkanie się powoduje oczywiście dyskomfort w życiu codziennym...

Im człowiek lepiej mówi, tym chętniej się komunikuje. Im mówi gorzej, tym ma więcej problemów z komunikacją, nie odzywa się, unika kontaktów z innymi ludźmi. Osobie jąkającej jest trudno odsłonić się przed ludźmi, którzy tego problemu nie mają ze względu na brak zrozumienia.

No właśnie. Mam wrażenie, że wielu traktuje jąkanie się jako problem błahy, z którego można sobie pożartować albo krótko skwitować: „No wyduś, to wreszcie z siebie...”

Tak. Zniecierpliwienie odgrywa tu kluczową rolę. Osoby, które nie mają problemów z mową nie chcą poświęcić czasu na słuchanie. Życie jest takie, że biegnie naprzód, a osoba jąkająca się potrzebuje trochę więcej czasu, by się wypowiedzieć.

Jak zatem powinna zachęcić drugą osobę do słuchania?

Na pewno nie powinna się wycofywać. To najgorsze rozwiązanie.

Osoba jąkająca się powinna powiedzieć wprost: „Potrzebuję więcej czasu, by to powiedzieć, mam z tym problem”. Osoby słyszące taki komunikat zwykle się orientują, o co chodzi i bez problemu godzą na wysłuchanie.

-Zaczęłam się jąkać w dzieciństwie. W wieku czterech lat zachorowałam na koklusz. Po tej chorobie mówiłam źle - mówi Renata Margalska.
Sławomir Kowalski -Zaczęłam się jąkać w dzieciństwie. W wieku czterech lat zachorowałam na koklusz. Po tej chorobie mówiłam źle - mówi Renata Margalska.

Ale by tak się stało osoba jąkająca musi powiedzieć: „Tak mam problem”...

Taką siłę do działania, zawalczenia o siebie daje właśnie grupa samopomocowa. W czasie spotkań realizujemy program dofinansowany przez Gminę Miasto Toruń pt. „Poprawa komunikacji warunkiem satysfakcjonującego życia”. Zależy nam przede wszystkim na tym, aby osoby jąkające się nie milkły, ale mówiły.

Pamięta Pani, kiedy zaczęła się jąkać?

Zaczęło się w dzieciństwie. Pamiętam, że w wieku czterech lat zachorowałam na koklusz. Po tej chorobie mówiłam źle, a potem trochę się poprawiło. Jąkanie się to taka sinusoida- raz jest lepiej, raz gorzej. Etiologia jąkania nie jest znana. Z jednej strony leczenie jąkania jest przypisane logopedom, ale przecież nie ma żadnej skutecznej w stu procentach techniki, która podpowie nam jak mówić, by się nie jąkać.

Podobno trzeba mówić wolniej?

Są takie obserwacje, pomocne jest też zrytmizowanie mowy, ale jąkanie to problem złożony. Nie ma takich badań, któ-re mówiłyby wprost czym jest jąkanie, gdzie leży jego przyczyna. Współpracujemy zarówno z logopedami, jak i psychologami. Nie ma jednego rozwiązania tego problemu. Można powiedzieć, że jąkanie to taka góra lodowa, pod której powierzchnią kryją się także emocjonalne obciążenia. Trzeba systematycznie pracować nad zmniejszaniem tej góry lodowej.

Kiedy Pani zaczęła walczyć z jąkaniem?

Systematyczne leczenie rozpoczęłam w wieku 15 lat. Byłam pacjentką oddziału foniatrycznego w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym im. Ludwika Rydygiera w Toruniu, a od 1992 roku uczestniczę w zajęciach terapeutycznych dla osób jąkających się, które organizuje toruński oddział ogólnopolskiego stowarzyszenia osób jąkających się.

Kilka lat temu rozmawiałam z aktorem Arkadiuszem Jakubikiem. Czy wie Pani, że ten człowiek pracujący m.in. w dubbingu, też się kiedyś jąkał, a do szkoły teatralnej poszedł po to, by wyleczyć kompleksy?

Tak. Kilkanaście lat temu byliśmy razem z panem Arkiem w telewizyjnym programie „Miasto kobiet”, który prowadziły Magda Mołek i Dorota Wellman. Rozmawialiśmy o jąkaniu i on też o tym opowiadał, mówił, jakie miał problemy z mową.

Jego przykład to dowód, że z jąkaniem można sobie poradzić.

Tak, ale każdy przypadek jest inny. Tak jak powiedziałam: nie ma jednej uniwersalnej recepty na jąkanie, ale warto przezwyciężyć tę słabość i nie wycofywać się z aktywnego życia.

Kiedy odbywają się spotkania terapeutyczne w klubie „Sobótka”?

Zapraszamy do Klubu Osiedlowego „Sobótka”, ul. Wojska Polskiego 43/45 w Toruniu 20 września. Spotkania organizujemy w pierwszą i trzecią środę miesiąca o godzinie 18.

Paulina Błaszkiewicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.