100 powodów do dumy: Co Wielkopolska dała innym?

Czytaj dalej
Fot. Anna Jarmuż
RED

100 powodów do dumy: Co Wielkopolska dała innym?

RED

Armię Wielkopolską

W oddziałach zbrojnych walczących w Powstaniu Wielkopolskim w 1919 roku znalazło się 16 proc. ludności, czyli prawie połowa dorosłych mężczyzn. Na tle innych regionów był to najwyższy wskaźnik militarnego wysiłku w czasie walk o granice II RP. To oni stali się później podstawą armii walczącej na Wschodzie z bolszewikami. Na dodatek: armią od początku uzbrojoną i... ubraną.

Lotnictwo

W czasie Powstania Wielkopolskiego zdobyto halę balonową na Winiarach, ale też lotnisko na Ławicy. A tam, w hangarach, wiele samolotów i części do ich konstrukcji. To one właśnie stały się podstawą budowy późniejszego polskiego lotnictwa, które już rok po zakończeniu powstania miało co robić - poważne zadania do wykonania w czasie wojny z bolszewikami. Polaków wsparła wtedy eskadra amerykańskich ochotników, która z kolei stała u podstaw narodzenia legendy dywizjonu kościuszkowskiego (303) w czasie bitwy o Anglię. Tylko trochę mniej sławny był Dywizjon 302 - poznański.

Pokazaliśmy, co znaczą poświęcenie i organizacja

Aby obronić się przed sowieckim najazdem, trzeba było szybko stworzyć silną armię. Wykorzystywano więc rezerwy polskich banków i spółek oraz zwrócono się do społeczeństwa o Pożyczkę Odrodzenia Polski. Efekty były pomyślne: do końca 1919 r. społeczeństwo wielkopolskie subskrybowało i wpłaciło 348 mln marek i 12 mln rubli; złożono też złoto i srebro wartości 26 mln marek. Na utrzymanie frontu wielkopolskiego wydawano miesięcznie ponad 70 mln marek. Długie listy ofiarodawców ogłaszane były w codziennej prasie poznańskiej.

Pomogliśmy w Powstaniu Śląskim

Pochodzące z Wielkopolski oddziały tworzyły w 1919 i 1920 roku najbardziej zintegrowaną i zdyscyplinowaną część wojska polskiego. Doświadczenia powstańcze i kadra oficerska z Wielkopolski przyczyniły się także do zwycięstwa III Powstania Śląskiego w 1921 r. Walczyło tam 3-4 tys. byłych powstańców wielkopolskich.

Jedyne w Polsce Muzeum Wojen Napoleońskich

Muzeum w Witaszycach, w powiecie jarocińskim, mieści się na terenie XVIII-wiecznego zespołu pałacowego. Jest jedynym w Polsce muzeum poświęconym epoce napoleońskiej i prezentuje wkład Polaków w walkę o niepodległość pod przewodnictwem Napoleona. W salach wystawowych znajduje się imponująca kolekcja ponad 10 tys. figurek żołnierzy. Duże dioramy prezentują bitwy pod Raszynem i Waterloo. Można tu zobaczyć także broń, mundury, monety, książki i dokumenty z epoki.

Nasze najstarsze miasto

Kalisz jest najstarszym miastem na ziemiach polskich. W 2010 roku święcił 1850-lecie swojej udokumentowanej historii. Starożytny geograf Klaudiusz Ptolemeusz już w II wieku naszej ery odnotował istnienie na ziemiach polskich osiedla pod nazwą Calisia.

100 powodów do dumy: Co Wielkopolska dała innym?
Anna Jarmuż

Rogale świętomarcińskie

Może i gdzieś na świecie robi się lepsze wypieki, ale świat już wie, że takie rogale robi się tylko w Poznaniu.

Morskie Oko. A właściwie Zakopane. Bo kupił je Władysław Zamoyski, pan z Wielkopolski

W czasach zaborów wygnany z Wielkopolski hrabia kupił na licytacji włości zakopiańskie. Gdyby nie to, prawdopodobnie nie byłoby dziś takiego parku narodowego, a Morskie Oko byłoby słowackie.

Trolejbusy

Poznań był pierwszym miastem w kraju, w którym zaczęły jeździć trolejbusy. Od 12 lutego 1930 roku można było przejechać trolejbusem z rynku Środeckiego na Główną. Wybuch wojny przerwał budowę drugiej linii ze Śródki na osiedle Warszawskie. Po wojnie trolejbusy powróciły do Poznania… A potem znów zniknęły, choć zastanawiano się nad ich powrotem na nowej ul. Naramowickiej.

Hagena i Gatczynę

To od tej pary, sprowadzonych do Poznania żubrów (postarał się o to Kazimierz Szczerkowski, w 1924 roku dyrektor poznańskiego zoo), rozpoczęła się historia restytucji żubra w Polsce. Co prawda, potomstwo tej dwójki żubrów padło, ale na tyle wzbudziły zainteresowanie opinii publicznej, że znalazły się pieniądze na zakup kolejnych - ostatnich na świecie - par. Można więc powiedzieć, że Hagen i Gatczyna odpowiedzialne były za dobry PR żubrzego rodu.

100 powodów do dumy: Co Wielkopolska dała innym?
Łukasz Gdak

Podziemne pomarańcze, czyli pyry

Nazywaną na Mazowszu kartoflem, gdzie indziej po prostu ziemniakiem. Co prawda, jedzą ją wszyscy Polacy, ale poznaniacy darzą ją szczególną estymą. W postaci tysiąca dań... a przede wszystkim...

Pyr z gzikiem

Jest niczym créme brulée, foie gras, żabie udka, pierogi ruskie, ośmiorniczki, barszcz ukraiński... Kto był w Wielkopolsce, a nie jadł - ten trąba.

Ślepe ryby

Nie odkrył ich żaden ichtiolog, a raczej domorosły kucharz. Nie wiecie, gdzie szukać ślepych ryb? W wielkopolskim garnku.

Kampera

Oczywiście, że to nasz wynalazek. Przypomnijcie sobie tylko wóz Drzymały.

Let’s do Poznań, czyli specyficzny taniec kibiców

Może nie da się nim wygrać tańca z gwiazdami, ale na poznańskich kibicach wzorują się już między innymi Anglicy. Co z tego, że w tym tańcu trudno zauważyć, co dzieje się na boisku...

Płetwy

Takie do pływania. Urodzony w Przyborowie Edmund Emil Józef Łasiński był nauczycielem i wynalazcą. Zmarł w 1935 roku w Poznaniu. Wcześniej zasłynął licznymi wynalazkami, wśród których były płetwy. Wynalazł też metodę na udźwiękowienie niemych dotąd filmów. Spod jego ręki wyszła także...

Fluoryzująca lampa jarzeniowa

Ale na tym wynalazca nie skończył. Był także twórcą urządzenia zabezpieczającego przed fałszowaniem srebrnych monet, i tak dalej, i tym podobne. Jego nazwisko nie jest szerzej znane być może tylko dlatego, że wiele jego wynalazków nie wyszło poza fazę teorii.

100 powodów do dumy: Co Wielkopolska dała innym?
Grzegorz Dembiński

Koziołki

Oczywiście te z ratusza. Symbol Poznania tryka się codziennie na wieży, ma swój pomnik na placu Kolegiackim. Niektórzy myślą, że koziołki są herbem Poznania (co prawda jest w nim również para, ale świętych. I nic nie wiadomo o tym, aby się trykali). Koziołki można kupić na pocztówkach, jako figurki, a od niedawna zdobią również.... skarpetki.

Najstarszy znak drogowy

Kamienny słup romański, zwany także słupem konińskim, jest najstarszym znakiem drogowym w Polsce. Został ustawiony w 1151 roku, w połowie drogi z Kruszwicy do Kalisza.

Największe i najpiękniejsze skupisko pomnikowych dębów

Najsłynniejsze są „Lech”, „Czech” i „Rus”, o obwodach 635, 726 i 926 cm, oraz „Edward” o obwodzie 650 cm. Dęby po raz pierwszy policzono w 1904 roku. Ostatnio naliczono ich 1435, z czego blisko tysiąc ma obwód pnia powyżej 2 m. 860 uznano za pomniki przyrody. Dęby rogalińskie to symbol Wielkopolski.

Najstarsze sanktuarium

Tradycja kultu maryjnego w Górce Klasztornej koło Łobżenicy sięga 1079 r. Wówczas Matka Boża ukazała się pasterzowi nad studzienką wybudowaną dla bydła. Od tego czasu pielgrzymowali w to miejsce wierni. W roku 1111 w miejscu objawienia wybudowano drewniany kościółek Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny.

Największy kosz wiklinowy

Stojący w centrum miasta imponujący kosz w Nowym Tomyślu ma wymiary: 19,80 m długości, 9,53 m szerokości i 8,98 m wysokości. Został wypleciony w 2006 roku w ciągu 3 dni przez 50 plecionkarzy z około 12 ton wikliny. Stoi na pl. Niepodległości. Być może rekord wikliniarze jeszcze pobiją.

Najstarszy wiatrak

Najstarszy zachowany w Polsce wiatrak, z 1585 r., pochodzący z Gryżyny, znajduje się w tzw. Małym Skansenie w Dziekanowicach, nad jeziorem Lednica. Co prawda. nie mieli już zboża, nie daje mąki, ale istnieje.

Dbamy o ostatni drewniany ratusz

Ratusz w Sulmierzycach to jedyny zachowany do dzisiaj w całości drewniany ratusz w Polsce. Został wybudowany w 1743 roku.

Jedyną replikę statku Santa Maria w skali 1:1

Słynny żaglowiec znajduje się w Muzeum Arkadego Fiedlera w Puszczykowie.

Największy ośrodek szybownictwa

Centralna Szkoła Szybowcowa w Lesznie prowadzi intensywne kursy i szkolenia szybowcowe, samolotowe i spadochronowe. To właśnie tam zjeżdżają się szybownicy z całej Polski. Szybowce, obok Unii Leszno i żużla, są ikonami miasta.

Największe zbiory druków masońskich

W pałacu w Ciążeniu znajduje się oddział Biblioteki Uniwersyteckiej w Poznaniu, który przechowuje największą w Polsce kolekcję druków masońskich. Około 80 tys. woluminów zostało zgromadzonych w latach wojny przez hitlerowców, a potem porzuconych w Środzie Śląskiej.

Powszechną Wystawę Krajową

A wraz z nią dziesiątki rzeczy, które były wtedy największe, najlepsze, jedyne, albo po raz pierwszy w Polsce. PWK stała się też momentem i miejscem najważniejszym dla Międzynarodowych Targów Poznańskich, wyrosłych na jej tradycji. To tu postawiono największy przed wojną lunapark z kolejką górską - pierwszą w kraju. To tu pierwszy raz w Polsce pokazano telewizor, choć sama telewizja dopiero 20 lat później zaczęła stawać się czymś powszechniejszym. To tu zainstalowana pierwszy w Polsce, a szósty na świecie aparat radiograficzny, który pozwalał przesyłać fotografie - tak jak później faks. To wtedy przeprowadzono pierwszą w Polsce transmisję z meczu piłkarskiego (Warta pokonała Philips Eidhoven 5:2).

Piece z Pleszewa

Każdemu, kto przejeżdża przez Pleszew, rzucają się w oczy reklamy. Można odnieść wrażenie, że tam wszyscy spawają, skręcają i sprzedają kotły. Coś w tym jest, bo Pleszew ma nawet klaster kotlarski, założony przez ponad stu producentów kotłów i osprzętu do nich. Złośliwi mówią, że kotły z Pleszewa odpowiadają za smog w niejednym mieście, ale coraz mniej w tym prawdy. Kotły z tej miejscowości spełniają najbardziej rygorystyczne normy spalania - czym pleszewski klaster się szczyci.

100 powodów do dumy: Co Wielkopolska dała innym?
Archiwum NowyTomysl.NaszeMiatso.pl

Jedyny taki skansen miniatur

Wybudowano go w Pobiedziskach, zaraz obok drogi do Gniezna. To jedyny polski skansen miniatur zawierający makiety obiektów historycznych i fragmentów zabudowy. Można tam podziwiać 35 budowli w skali 1:20.

Kolejkę o najwęższym rozstawie kół

Miniaturowa kolejka parkowa znajduje się w Cichowie w powiecie kościańskim. Rozstaw kół wynosi zaledwie 24 cm.

Kręgle

W Poznaniu powstała pierwsza organizacja kręglarstwa sportowego. I tutaj też, w 1925 roku, rozegrano pierwsze mistrzostwa Polski w tej dziedzinie.

Największą słoniarnię

Słoniarnia w poznańskim Nowym Zoo zajmuje powierzchnię aż 3,5 tys. metrów kwadratowych. Nie ma w Polsce większej i ładniejszej.

Pierwszy polski film fabularny

„Bartek zwycięzca” powstał w Poznaniu w 1923 roku na podstawie noweli Henryka Sienkiewicza pod tym samym tytułem. Film opowiadał o tytułowym Bartku, mieszkańcu wielkopolskiej wsi, który podczas wojny prusko-francuskiej został wcielony do wojska. Podczas walk bierze do niewoli grupę partyzantów, wśród których też są Polacy. W głównej roli wystąpił Władysław Pytlasiński, mistrz świata w zapasach, zwany zresztą „ojcem polskich zapasów”. Z zawodu rzeźnik. Nie był to jego ostatni film - pięć lat później wystąpił w „Panu Tadeuszu”.

Najlepszy plener filmowy

„Dowód życia”, film z Russellem Crowe, właściwie jedna scena... czyli poligon w Biedrusku udanie zagrał Czeczenię. Znacznie więcej scen na tym samym poligonie powstało do filmów polskich. Tu kręcono wszystkie sceny bitewne „Ogniem i mieczem” Jerzego Hoffmana. A premiera filmu odbyła się właśnie w Poznaniu, w nieistniejącym już kinie Wilda.

Pierwszą, prywatną firmę autobusową zajmującą się przewozem pasażerów

Powstała w 1929 roku, zajmowała się przewozem pasażerów pomiędzy Poznaniem a Warszawą, Gdynią i Łodzią.

Dbamy o najstarszy drewniany kościół

Stojący do dziś w powiecie wągrowieckim Kościół pw św. Mikołaja w Tarnowie Pałuckim powstał w ostatniej ćwierci XIV wieku. Jest najstarszym w Polsce. Badania dendrochronologiczne drewna użytego do jego konstrukcji dowiodły, że ścięto je na przełomie jesieni/zimy 1373/1374 roku.

To u nas została najszybciej wykonana etiuda cis-moll Fryderyka Chopina

Artur Rubinstein pobił w Poznaniu w auli UAM rekord świata w szybkości wykonania etiudy cis-moll Fryderyka Chopina. 1 października 1934 roku. Zajęło mu to 35 sekund.

Tarpana, czyli rolniczego pick-upa

Powiedzieć o nim, że brzydki... to nic nie powiedzieć. Faktem jest jednak, że polski samochód rolniczy, oparty na formule pick-up (dwoje drzwi plus otwarta przestrzeń bagażowa) był produkowany niemal przez 20 lat. Miał wiele elementów z innych aut, między innymi silnik stosowany w żuku, klamki, czy elektrykę z polskich fiatów, później montowano w nim silniki stosowane w... ciągnikach. Auto miało jeszcze wiele wersji, aż po ostatnią: Tarpan Honker. Ten ostatni pojazd ostatecznie stał się, produkowanym w Lublinie honkerem. A fabrykę kupił Volkswagen. I zaczął produkować w nim...

100 powodów do dumy: Co Wielkopolska dała innym?
Grzegorz Dembiński

Caddy

To też auto dostawcze, początkowo również w wersji pick-up. Ten model, podobnie jak tarpan, również powstał w latach 70. Jednak auto było tyle razy modyfikowane, że dziś w niczym już nie przypomina tego sprzed niemal 40 lat. A fabryka Volkswagena w Antoniku jest jedyną na świecie, gdzie caddy jest produkowany.

Lufy

Dokładnie do broni myśliwskiej i wojskowej. Nieistniejąca już fabryka broni, wchodząca w skład zakładów Cegielskiego, zasłynęła z wyjątkowej trwałości produkowanych tam luf. Montowano je między innymi w karabinach maszynowych, a rusznikarze - w przerabianej broni myśliwskiej. Pod koniec istnienia zakłady stworzyły własny sztucer, ale nie wszedł on do masowej produkcji. Tajemnica poznańskich, niezwykle cenionych luf, tkwiła w sposobie ich wykonania. Nie były skuwane, czy toczone, a „bruzdowane elektrochemicznie”.

Chóry

Poznańskie Słowiki, Polskie Słowiki, Skowronki i dziesiątki innych chórów. Poznań był i jest bodaj największym ośrodkiem chóralistyki w Polsce, a nasze chóry koncertują na całym świecie. Za tą legendą stoi między innymi nieżyjący już Stefan Stuligrosz. Niestety, i tego nie należy przemilczeć były też czarne strony - jak wybuch afery pedofilskieej - Wojciech Krolopp, dyrygent i dyrektor Polskich Słowików został skazany za seksualne wykorzystywanie swoich podopiecznych. Aresztowanie dyrygenta wstrząsnęło Poznaniem. Jak się okazało - wiele osób było świadomych przestępstw do jakich dochodziło w chórze. Obecnie chór odzyskuje dobrą markę pod nowym szefostwem.

100 powodów do dumy: Co Wielkopolska dała innym?
Grzegorz Dembiński

Poznań za pół ceny

W tym roku odbyła się jedenasta edycja imprezy, którą za Poznaniem podchwyciły inne miasta. Idea jest prosta: tego dnia (lub w tych dniach - impreza przeważnie odbywa się w weekendy), punkty przystępujące do akcji obniżają ceny o połowę. Taniej jest w restauracjach, miejscach kultury, hotelach. Ma to przyciągnąć turystów, ale też wciągnąć w wir miejskich wydarzeń tubylców, którzy nie zawsze mogą sobie pozwolić na wszystko, co oferuje miasto. Udało się! Poznań za pół ceny oznacza co roku tłumy. W podobnej formule odbywają się też mniejsze imprezy, np. Restaurant Week.

Najszybciej w kraju prawa wyborcze dla kobiet

W tym roku obchodziliśmy 100-lecie nadania praw wyborczych kobietom w Polsce. Ale w Wielkopolsce nastąpiło to o dwa tygodnie szybciej. 14 listopada 1918 r., gdy trzyosobowa reprezentacja społeczeństwa polskiego (nazwana Komisariatem Naczelnej Rady Ludowej) rozpisuje wybory do Polskiego Sejmu Dzielnicowego na terenie Wielkopolski, zaznacza, że liczyć się będą głosy „wszystkich mężczyzn i niewiast polskich, które skończyły 20. rok życia”.

Piękną cerę

Tak, tak - to również zasługa Wielkopolski i Poznania. To tu przez długie lata produkowano krem Nivea - i nadal się produkuje. Marka powstała w firmie „Beiersdorf & Co”, której właścicielem był Oskar Troplowitz, farmaceuta, urodzony w 1863 roku w Gliwicach. Słynny krem powstał dzięki patentowi na euceryt, na którego bazie powstała stabilna emulsja tłuszcz - woda. Od 1930 roku krem produkowany był w Poznaniu, po wojnie krem produkowała państwowa Pollena-Lechia, którą przejęła spółka... Beiersdorf. Obecnie zakłady nazywają się Nivea i nadal produkują krem, przez pokolenia uznawany za kultowy, a jednocześnie najlepszy sposób na gładką cerę. Kto nie miał w domu niebieskiego pudełka?

Kabaret Tey

Najsłynniejsze poznańskie słowo wcale nie było w nazwie tego kabaretu od początku. Bo na początku był Klops, założony na AWF przez Zenona Laskowika, Krzysztofa Jaślara oraz Aleksandra Gołębiowskiego. Później do jego członków należeli także Bohdan Smoleń, Rudi Schuberth, Zbigniew Górny oraz Janusz Rewiński. Z kabaretem współpracowała cała plejada gwiazd tamtych czasów. Niestety, zakończył swoją działalność w 1988. Ale szczyt popularności przypadł dla niego na lata 70. i początek lat 80. Po stanie wojennym kabaret zmienił nazwę na Teyatr i powoli zaczął schodzić ze sceny. Wcześniej zasłynął swoimi skeczami, które mniej lub bardziej otwarcie drwiły z komunistycznej rzeczywistości, ale którym nie mogła zaszkodzić nawet cenzura.

Jeżycjadę

Mieszkańcy kamienicy przy ulicy Roosevelta 5 w Poznaniu najlepiej wiedzą, jak wielu fanów ma cykl powieści Małgorzaty Musierowicz. To w tym budynku rozgrywa się wiele z jej książek, mieszka większość jej bohaterów. Fani nie potrafią uwierzyć, że to postaci fikcyjne. Ukochana autorka całych pokoleń napisała do tego roku 22 powieści o mieszkającym na Jeżycach rodzie Borejków. Sama autorka pozostaje jedną z najbardziej tajemniczych postaci świata literackiego. Niedostępna dla dziennikarzy, po prostu pisze swoje książki.

Papę Stamma

Feliks „Papa” Stamm (urodził się 14 grudnia 1901 roku w Kościanie). To jemu i jego szkole boksu Polska zawdzięcza swoich najlepszych pięściarzy. Sam był bokserem, sędzią i trenerem. W latach 20. i 30. XX wieku był podoficerem zawodowym Wojska Polskiego. W latach 20. wykształcił się na trenera boksu, a ponadto w macierzystej szkole był instruktorem walki wręcz, gier i narciarstwa. Stoczył 13 oficjalnych walk (11 zwycięstw, 1 remis, 1 porażka) oraz około 30 walk pokazowych. Nauczał pięściarstwa w Studium Wychowania Fizycznego Uniwersytetu Poznańskiego, w klubach Warta Poznań (od 1926) i AZS Poznań. Był trenerem związkowym i szkoleniowcem polskiej kadry olimpijskiej. Od 1936 roku był samodzielnym trenerem polskiej reprezentacji bokserskiej. Siedmiokrotnie uczestniczył w igrzyskach jako trener. Do jego wychowanków zaliczano takie sławy, jak: Antoni Kolczyński, Zygmunt Chychła, Kazimierz Paździor, Jerzy Kulej, Jan Szczepański.

Polskie Hollywood, czyli Popfilm, a dokładnie Polskie Przedsiębiorstwo Filmowe

Wytwórnia założona w 1926 roku w Poznaniu. Jej produkcje głównie sławiły na ekranach zalety Wielkopolski. Początkowo wytwórnia korzystała z wydzierżawionych pomieszczeń kina Apollo. Wkrótce Popfilm przeniósł się do własnej siedziby mieszczącej się w willi „Flora” przy ulicy Grunwaldzkiej. Miejsce to poznańska prasa szybko zaczęła nazywać „polskim Hollywood”. W istniejącej do dziś willi „Flora” mieściło się atelier filmowe i laboratorium dysponujące najnowszymi urządzeniami potrzebnymi do realizacji filmowych. W tej siedzibie Popfilm przetrwał do 1932 roku.

LSD

Spokojnie, nie chodzi o narkotyki. Pod tą nazwą, będącą skrótem od Last Stage of Delirium skryło się czterech poznańskich informatyków. W 2003 roku ogłosili oni, że odkryli groźną lukę w oprogramowaniu światowego giganta informatyki, Microsoftu. Błąd pozwalał na przejęcie kontroli nad komputerem przez internet. Zachowali się jednak nad wyraz uczciwie, bo informację tę przekazali najpierw zainteresowanej firmie, a ujawnili ją światu, gdy luka była już załatana. Efekty odkrycia były wymierne nie tylko dla samych panów. Nie dostali oni pieniędzy, ale propozycje pracy. Wkrótce potem Microsoft otworzył w Poznaniu centrum innowacji. Ciekawostką może być to, że panowie z LSD wcześniej wygrali 50 tysięcy dolarów w konkursie Hacking Challenge, firmy Argus. Niestety, firma pieniędzy im nie wypłaciła.

Porzundek

Legendarny poznański porzundek musi być. Złośliwi mówią, że wpoili nam go Prusacy, co całkiem niezgodne z prawdą nie jest. To w czasach zaboru pruskiego Wielkopolanie, żeby nie ulec zaborcy, do perfekcji opanowali zasady pracy organicznej, organizowania się i właśnie porzundku. Czy dziś jest on już tylko mitem? O poznańskim zaletach mówią nie tylko poznaniacy, choć i w Polsce i na świecie można znaleźć miejsca, gdzie porzundek - w całkiem dosłownym rozumieniu - jest większy.

Pokazujemy, że warto, a nawet należy być oszczędnym

Skoro o porzundku mowa, to nie sposób nie wspomnieć o oszczędności. Według niektórych jego symbolem miałby być drut. To ponoć rozciągnięty grosik, o który spierało się dwóch poznaniaków. Na pocieszenie dodajmy, że taki sam dowcip krąży o Szkotach. Przy czym mówi się, że poznaniacy to Szkoci, wygnani za przesadną oszczędność.

Pierwszą agencję reklamową

Polska Agencja Reklamy powstała w 1919 roku i była pierwszą firmą zajmującą się taką działalnością w wolnej Polsce. W firmie można było m.in. zamawiać reklamy do różnych pism w kraju.

100 powodów do dumy: Co Wielkopolska dała innym?
Waldemar Wylegalski

Najstarszy konkurs skrzypcowy na świecie

Odbywający się co pięć lat w Poznaniu Międzynarodowy Konkurs Skrzypcowy imienia Henryka Wieniawskiego po raz pierwszy odbył się w setną rocznicę urodzin wirtuoza i kompozytora w 1935 roku, w... Warszawie. Startują w nim artyści przed 30. rokiem życia. Ambitne plany twórców przerwała wojna. Drugi konkurs nie odbył się po 5, a po 17 latach - już w Poznaniu, gdzie pozostał do dziś. Sławy, które od udziału - nie zawsze zwycięskiego - w poznańskich zmaganiach rozpoczynały karierę, długo można wymieniać. Mniej znani są zwycięzcy Międzynarodowego Konkursu Lutniczego im. Henryka Wieniawskiego, który towarzyszy imprezie skrzypcowej od 1957 roku.

Motowagony

Produkowane przez Cegielskiego motowagony były szybsze nawet od słynnej Luxtorpedy. Rozwijały prędkość 143 km/h.

Przemysławkę

Tym przed laty po prostu trzeba było pachnieć. Polska woda kolońska, popularna w czasach PRL (nie tylko wśród fanów dobrych zapachów, ale i... trunków), wciąż jest w sprzedaży. Kiedyś zepchnięta z tronu przez Brutala, wróciła, bo wysoko cenią ją m.in. barberzy.

Pierwszy całkowicie polski klub piłkarski

Posnania powstała w 1912 roku. Dziś jest kojarzona głównie z zupełnie inną piłką.

Hokej na trawie

Ta gra dżentelmenów nie narodziła się w Polsce, ale od Poznania zaczęła swoje sukcesy w naszym kraju. W Poznaniu w 1926 roku został powołany pierwszy Polski Związek Hokeja na Trawie. Do dziś hokej w Poznaniu stoi na wysokim poziomie i wielu reprezentantów kraju pochodzi właśnie z poznańskich drużyn.

Największy kościół

Bazylika w Licheniu zajmuje powierzchnię 23 tys. metrów kwadratowych, ma 139 m długości i 77 m szerokości. Jest to obecnie największa świątynia w Polsce i jedna z największych na świecie. Na placu przed bazyliką może zgromadzić się ok. 250 tysięcy wiernych.

Najgłębszą trasę turystyczną

W Kłodawie czynna jest najgłębsza na świecie podziemna trasa turystyczna. Na poziomie 600 m, niedaleko podszybia, w solnej grocie znajduje się kaplica z rzeźbą Świętej Kingi.

Koszykówkę

Oczywiście w naszym kraju. To Czarna Trzynastka, zespół AZS z Poznania pokazał innym zespołom znad Wisły i Warty, jak się gra w koszykówkę. Potem była wielka piątka, czyli reprezentacja Polski w tej dyscyplinie, którą tworzyli zawodnicy z jednego poznańskiego klubu - KPW (klub sportowy Kolejowego Przysposobienia Wojskowego). Występując jako reprezentanci Polski, zajęli w 1936 roku na igrzyskach w Berlinie czwarte miejsce.

Bambrom dała miejsce do życia

Osadnicy z niemieckiego Bambergu zaczęli przybywać do Wielkopolski w XVIII wieku. Osiedlali się w opuszczonych, wyludnionych wsiach. Z czasem słowo „bamber” stało się synonimem dobrego gospodarza. Bambrzy nosili także charakterystyczne, „ciężkie” stroje. Ich styl wytworzył się już w Poznaniu i okolicach, ale w stroju widoczne były również silne wpływy z terenów niemieckich.

Arboretum w Kórniku

Największe i najstarsze w Polsce. Założone w XIX wieku przez Tytusa Działyńskiego. Dzisiaj jest to miejsce, gdzie kolekcjonuje się rzadkie gatunki drzew i krzewów oraz prowadzi badania nad nimi. A do tego świetne miejsce na spacer.

Narciarstwo

Dzięki sztucznemu stokowi można poszusować zaraz po pracy. Gdzie? Na poznańskiej Malcie. Jeden z wychowanków poznańskiej szczotki, Mateusz Garniewicz, reprezentował Polskę na igrzyskach zimowych w Soczi. Do dziś narciarze z poznańskiej Malty budzą zaciekawienie na polskich i zagranicznych stokach. Niektórzy mylą ich z wyspą Maltą i zastanawiają się, czy czasem nie spotkali narciarzy... wodnych.

Palmiarnię

Jedną z największych w Polsce, gdzie zimą można poczuć się niczym w strefie tropikalnej. Powstała w 1911 roku, miała pierwsze wystawowe akwarium w kraju. Od lat cieszy się popularnością wśród poznaniaków i turystów.

100 powodów do dumy: Co Wielkopolska dała innym?
Waldemar Wylegalski

Okrąglak

A dokładniej początek handlu wielkopowierzchniowego. O towarach, jakie wystawiono w dniu otwarcia Okrąglaka, większość poznaniaków mogła tylko pomarzyć. Tłok i zniszczenia były tak wielkie, że następnego dnia musiał zostać zamknięty. Dzisiaj to jedna z ikon Poznania. Kilka lat temu, po gruntownym remoncie, znowu zaczął działać, tyle że już jako biurowiec. Okrąglak można uznać za prekursora handlu wielkopowierzchniowego w Poznaniu. Dziś galerii jest już tyle, że Poznań przoduje w kraju pod względem wskaźnika powierzchni handlowej na jednego mieszkańca.

Pokazała Polakom Syrenę

Jej produkcja rozpoczęła się w 1957 roku. Ale po raz pierwszy projekt popularnej „Skarpety” pokazano na poznańskich targach dwa lata wcześniej. Produkt polskiej myśli technicznej przez lata woził całe rodziny w podróże małe i duże. „Skarpeta” nie była zbyt wygodna, ale gdy wchodziła na rynek wzbudzała zachwyt i olbrzymie zainteresowanie.

Zasmakować coca-coli, bo napój „imperialistów” także miała swoją premierę na poznańskich targach

Licencję na jej masowe rozlewania podpisano znacznie później, bo dopiero za czasów sekretarza Edwarda Gierka. Wcześniej, w latach 60., coca-colę można było kupić w sklepach walutowych, w Pewexie i Baltonie.

Kolegiatę farną św. Marii Magdaleny

W dawnych wiekach był to jeden z najwyższych, jeśli nie najwyższy kościół w Polsce. Budynek został wyburzony w 1802 roku.

Największą lekcję futbolu, zorganizowaną przez Lecha Poznań

Kolejorz zorganizował lekcję, którą poprowadzili trenerzy akademii Lecha oraz ówczesny kapitan Łukasz Trałka. Wydarzenie z kwietnia 2018 r. dopiero co zostało wpisane do Księgi Rekordów Guinnessa. We wspólnej lekcji wzięło udział 705 dzieci. Tym samym pobity został poprzedni rekord ustanowiony przez drużynę z Irlandii. W 2014 r. w lekcji na irlandzkim stadionie wzięło udział 686 osób.

Festiwal w Jarocinie

To miejsce w latach 80. odmieniło pokolenie dzisiejszych 40-, 50-, 60-latków. Festiwale odbywają się do dziś, a symbolem atmosfery zapoczątkowanej wiele lat temu jest pomnik glana, która kilka lat temu stanął w tym wielkopolskim mieście.

100 powodów do dumy: Co Wielkopolska dała innym?
Waldemar Wylegalski

Bramę Rybę na polach lednickich, symbol spotkań młodzieży

Powstała z inicjatywy dominikanina o. Jana Góry, dzięki któremu Lednica stała się miejsce corocznych spotkań modlitewnych.

Ekwador, kultową dyskotekę we wsi Manieczki

Od otwarcia w 1998 roku uchodził za mekkę polskiego clubbingu. Niektórzy pokonywali co tydzień setki kilometrów, by pobawić w popegeerowskiej wsi pod Śremem. Przez lata białe rękawiczki i charakterystyczne stroje stały się symbolem klubu na wielkopolskiej wsi.

Podróżnika Kazimierza Nowaka

To on w latach 30. ubiegłego wieku dwukrotnie, na rowerze, przemierzył Afrykę. Zanim wyjechał, był reporterem w poznańskiej prasie. Zmarł w wieku zaledwie 40 lat krótko po powrocie z wyprawy.

„Gniazdo” dla Jastrzębi, czyli samolotów F-16 sprowadzonych z USA

Ich przylotowi do Poznania towarzyszyły protesty sąsiadów lotniska, z powodu hałasu z bazy na Krzesinach. „Matką chrzestną” samolotów, nazwanych "jastrzębiami", została w 2006 roku ówczesna Pierwsza Dama Maria Kaczyńska.

Muzeum Broni Pancernej

Unikatowe w skali kraju, działające na poznańskim Golęcinie, można w nim podziwiać unikatowy sprzęt wojskowy. Czołg, który grał w serialu „Czterej pancerni i pies”, działo z napisem „Zemsta za Katyń” i wiele innych wojskowych eksponatów.

Piramidę w Wągrowcu

To jedyny w swoim rodzaju grobowiec Franciszka Łakińskiego, zmarłego w XIX wieku rotmistrza wojsk napoleońskich.

Mural na Śródce

Zdaniem wielu najpiękniejszy, choć oczywiście można się spierać. Malowidło jest bardzo realistyczne, nosi nazwę „Śródecka opowieść”. Jest turystycznym hitem Poznania. Przypomina o historii dzielnicy, która kiedyś była odrębnym miastem, a w ostatnich latach odzyskała blask.

Pierwszą stolicę Polski, czyli Gniezno

Według słynnego dokumentu „Dagome iudex”, pochodzącego zapewne z roku 991, jedyną formalną stolicą państwa polskiego w tamtym czasie było Gniezno, choć w X wieku stanowiło jeden z kilku grodów stołecznych państwa Piastów.

Największą w Polsce imprezę nad wodą

W 1990 roku, gdy otwierano kompleks sportowy na poznańskiej Malcie, zorganizowano wielką imprezę. Jak pisał „Głos Wielkopolski”, od czasów pielgrzymki papieża nie było takich tłumów. Impreza nad Maltą zgromadziła nawet 200 tysięcy osób.

Złamanie Enigmy, maszyny szyfrującej w służbie hitlerowskich Niemiec

W ten sukces olbrzymi wkład mieli matematycy z Uniwersytetu Poznańskiego. Matematycy Rejewski, Różycki i Zygalski, uczestnicy kursu dla kryptologów, zostali potem zatrudnieni przez Wojsko Polskie, gdzie z sukcesem kontynuowali pracę nad złamaniem maszyny szyfrującej.

100 powodów do dumy: Co Wielkopolska dała innym?
Grzegorz Dembiński

Tulipan Głos Wielkopolski i wiele innych pięknych odmian

Te kwiaty noszą nazwiska znanych osobistości, polityków. To zasługa Bogdana Królika z Chrzypska Wielkiego, którego gospodarstwo ogrodnicze co roku organizuje wielkie święto tulipanów, podczas którego prezentowane są kolejne odmiany tulipanów noszą imię papieża, prezydenta, premierów. Jedna z odmian tulipana o pięknym białym kolorze nosi nazwę... Głos Wielkopolski. Została tak nazwana na cześć naszej gazety.

Poznań Game Arenę

Olbrzymie targi gier komputerowych, rozrywki multimedialnej oraz technologii wykorzystywanych w grach wideo, odbywające się corocznie na Międzynarodowych Targach Poznańskich w Poznaniu w latach 2004-2009 oraz od 2012. Jedna z największych tego typu imprez w Europie.

Festiwal Fantastyki Pyrkon

Ogólnopolski konwent miłośników fantastyki, odbywający się corocznie w Poznaniu w marcu lub kwietniu. Poznań opanowują wtedy młodzi ludzie poprzebierani w stroje czasami budzące grozę, a czasami uśmiech na twarzy. W Europie to jedna z ważniejszych imprez tego typu.

Pierwsze w Polsce metro... na wolnym powietrzu

Chodzi o poznańską „Pestkę”, szybki, bezkolizyjny tramwaj, który połączył „sypialnię” na Piątkowie z centrum miasta. Niedawno obchodziła 20-lecie funkcjonowania. „Pestka” nie jest zadaszona, ale to „metro” na miarę naszych możliwości.

Parowozownię w Wolsztynie

Jedyny w Europie skansen lokomotyw parowych, gdzie co roku w maju organizowane są Parady Parowozów. „Majówka” z parowozami przyciąga do Wolsztyn wielu turystów. Może i dlatego, że od 2004 roku wybierana jest Miss Świata Parowozów.

Torebki dla księżnej Kate

Ręcznie wykonywane torebki poznańskiej firmy „Etui” znalazły uznanie m.in. angielskiej księżnej.

Książkę dla dzieci z rakiem, która powstała z trudnych doświadczeń kilkuletniej dziewczynki

W wieku 6 lat zachorowała na białaczkę, a rysowanie i opisywanie szpitalnych potworów miało jej pomóc w walce z chorobą. Dziś prawie 18-letnia Zuzanna wydała książkę, która ma pomóc innym małym pacjentom i ich rodzicom.

Park Orientacji Przestrzennej w Owińskach

Zlokalizowany na terenie zabytkowego parku pocysterskiego, w którym m.in. zrekonstruowano aleją grabową. Jest częścią Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Niewidomych w Owińskach.

Gallimima, dinozaura z grupy ornitomimozaurów

Jego szczątki na pustyni Gobi odkryli polscy paleontolodzy, w tym Halszka Osmólska z Poznania. W polskich zbiorach znajdują się kopie szkieletów, oryginał został zwrócony Mongolii.

100 powodów do dumy: Co Wielkopolska dała innym?
Waldemar Wylegalski

Nierozpoznanych

To rzeźby ustawione na poznańskiej Cytadeli. To największa taka plenerowa realizacja autorstwa Magdaleny Abakanowicz. „Nierozpoznanych” zamontowano w 2002 roku z okazji 750-lecia lokacji miasta Poznań.

Nową technologię wytwarzania biopaliw

Powstają z odpadów pochodzących z produkcji serów i jogurtów. Wymyślił ją prof. Piotr Oleśkowicz-Popiel z Instytutu Inżynierii Środowiska Politechniki Poznańskiej.

Gwarę poznańską tak trudną do zrozumienia dla osób spoza Poznania

Wiara jara ćmiki, bejmy są w tytce, a klunkry w antrejce. W gwarze pisane są gawędy, opowiadania, organizowane są konkursy z jej znajomości.

Aleksandra Dobę, polskiego podróżnika i kajakarza ze Swarzędza

Dzięki internetowemu głosowaniu na stronie internetowej „National Geographic” zdobył tytuł „Podróżnika Roku 2015”. Jako pierwszy człowiek w historii samotnie przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki z kontynentu na kontynent wyłącznie dzięki sile mięśni.

Szczypiorniaka

Była kiedyś taka miejscowość: Szczypiorno. Obecnie to dzielnica Kalisza. W 1917 roku znajdował się tu obóz internowanych żołnierzy Legionów Polskich. I to oni rozegrali pierwszy mecz piłki ręcznej w Polsce. Wtedy ta dyscyplina była znana i popularna w Niemczech, Danii i Norwegii. Grano w dwóch wersjach: drużynami liczącymi 11 lub 7 zawodników. Do dziś, jak wiadomo, przetrwała tylko ta druga, w której Polska również święciła swoje sukcesy. Ze sporym udziałem Wielkopolan. Wystarczy wspomnieć Artura Siódmiaka, obrotowego z Wągrowca, czy braci Lijewskich z Krotoszyna, bez których nie byłoby sukcesów kadry Bogdan Wenta.

Gęsinę

To smaczne, zdrowe mięso jest przysmakiem zwłaszcza 11 listopada. Akcja „Gęsina na imieninach” zyskuje rozgłos, ale nie tylko w Poznaniu. To, że z gęsiego mięsa nasi kucharze potrafią wyczarować cuda - wiemy od dawna, teraz dowiadują się także turyści. Ale Wielkopolska (do spółki z Łódzkiem) to region, gdzie hoduje się najwięcej gęsi w Polsce. Większość trafia na zagraniczne rynki. Gęsiną zajadają się zwłaszcza Niemcy i Francuzi. Polska jest największym producentem i eksporterem gęsi w Europie. Można powiedzieć, że dajemy Europejczykom samo zdrowie, bo gęsina ma wiele przewag nad innymi mięsami. Zawiera dużo białka, jest zdrowsza, zawiera aż 70 procent nienasyconych kwasów tłuszczowych, dzięki czemu obniża poziom złego cholesterolu we krwi. Przydałoby się, żebyśmy i my jedli więcej gęsi.

Lewą nogę Mirka Okońskiego

Choć wywodzi się z Koszalina, to w poznańskim Lechu wypłynął na szerokie wody. Uchodził za wielki talent, lewą nogą potrafił „wiązać krawaty” i wkręcać rywali w ziemię, a do tego strzelać piękne bramki. Idol Poznania, a potem wróg publiczny numer jeden, gdy przeniósł się do warszawskiej Legii. Został znienawidzony przez kiboli Kolejorza, ale potem znowu pokochany, bo wrócił do Poznania. Zrobiono zresztą zbiórkę, by wykupić go z wojskowego klubu z Warszawy. W Lechu stał się legendą i pozostaje nią nadal. Jego koledzy z boiska do dziś opowiadają, że wiedział, co robić na boisku, gdzie podać, jak strzelić świetnie ułożoną lewą nogą. Jednak tą lewą nogą jakoś nie mógł wejść na stałe do reprezentacji Polski. Owszem, grywał w niej, ale wielkiej kariery nie zrobił, grając z orzełkiem na piersi. Strzelił raptem dwa gole w seniorskiej reprezentacji. Niektórzy żartobliwie mówią, że szefowie ówczesnej reprezentacji bali się, że „Okoń” wyprowadzi kolegów w miasto, do kasyna. W końcu wyjechał za granicę, najpierw do HSV Hamburg, potem do AEK Ateny. W obu klubach był bohaterem meczów, ale i kolejnych anegdot

100 powodów do dumy: Co Wielkopolska dała innym?
Tomasz Bolt

Kasię Smutniak

Urodzona w Pile aktorka na stałe mieszka i pracuje we Włoszech. Jest córką znanego lotnika, generała Zenona Smutniaka. Stała się twarzą Armaniego. Piękna modelka szybka stała się aktorką, jednak jej kariera nabierała rozpędu powoli. Gra głównie we włoskich produkcjach, choć ostatnio zagrała u boku Roberta Downeya Jr. w „The Voyage of Doctor Dolittle” (premiera w 2019 roku).

Kamilę Szczawińską

Urodzona w Poznaniu modelka, wróciła na wybiegi pięć lat temu, po kilkuletniej przerwie. Wcześniej stała się twarzą największych światowych marek modowych. Widzieliśmy ją na okładkach i w reklamach nawet nie wiedząc, że to Polka.

RED

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.