14-latek z Opola dręczył psychicznie gimnazjalistkę. Ojciec dziewczyny sam odnalazł jej prześladowcę
Sprawa wyszła na jaw przypadkowo, gdy ojciec Laury odkrył w jej telefonie szokujące nagranie. Przerażona dziewczynka nie chciała powiedzieć, kim jest prześladowca. Opolanin wrzucił nagranie do sieci, licząc, że ktoś go rozpozna. I się nie pomylił.
Pan Jarosław z Opola pod koniec sierpnia wybrał się z rodziną na urlop. Któregoś popołudnia do jego 15-letniej córki Laury (imię zmienione) przyszedł sms, a dziewczyny nie było w pobliżu. - Telefon zawibrował, więc na niego spojrzałem i zrobiło mi się gorąco.
Ktoś pisał do mojego dziecka „ty kur...” - opowiada opolanin. - Pomyślałem, że to jakaś pomyłka. Wziąłem jednak ten telefon i zacząłem grzebać. Szybko odkryłem, że takich okrutnych wiadomości było więcej.
Laura nie chciała powiedzieć, czyj głos słychać na nagraniach, więc pan Jarosław wrzucił je do internetu. Chłopak błyskawicznie został rozpoznany. Ojciec zgłosił sprawę w szkole córki oraz - za pośrednictwem adwokata - poinformował szkołę nastolatka, który dręczył dziewczynę.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień