77 lat temu, 24 lutego 1943 roku, kiedy Niemcy panowały nad znaczną częścią Europy, a w Polsce ich terror szalał w najlepsze, czterej bydgoszczanie przeprowadzili w odwecie za zbrodnie popełniane w naszym kraju spektakularny zamach terrorystyczny w bardzo czułym punkcie: w samym centrum stolicy Niemiec, Berlinie, na pełnym ludzi dworcu kolejowym Friedrichstrasse.
Bydgoszczanie w „Zagralinie”
Była to jedna z najśmielszych i najbardziej udanych akcji polskiego podziemia AK-owskiego. Niestety, wielu szczegółów tej i kolejnych akcji, w której także uczestniczyli bydgoszczanie, nie znamy. Po II wojnie bohaterowie tych akcji dywersyjnych woleli milczeć, gdyż opowiadanie o swoich wyczynach mogło ich zaprowadzić nie tylko za kraty, ale i na szafot.
Do tych akcji musiał dobrać odpowiednich ludzi, z dobrymi, pewnymi papierami, świetnie znającymi język niemiecki i realia życia w Rzeszy.
Do tych akcji musiał dobrać odpowiednich ludzi, z dobrymi, pewnymi papierami, świetnie znającymi język niemiecki i realia życia w Rzeszy.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień