Minister Witold Waszczykowski wystąpił publicznie z kuriozalnymi teoriami. Ale to wina Tuska. Pytanie retoryczne: szef polskiej dyplomacji mówi od siebie, czy słowami prezesa Kaczyńskiego?
Taka sytuacja w dyplomacji Unii Europejskiej jeszcze się nie zdarzyła.
Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski w telewizji TVN oskarżył 27 przywódców państw Unii Europejskiej o... fałszerstwo
Prezydenci i premierzy zasiadający w Radzie Europejskiej sfałszowali jakoby procedurę wyboru Donalda Tuska na jej przewodniczącego! - Fałszerstwa polegały na tym, że nie dopuszczono kandydata polskiego, nie zastosowano procedury głosowania. Zapytano tylko, kto jest przeciw, ale nie padło pytanie, kto jest za i kto się wstrzymał - przekonywał szef polskiej dyplomacji. Kwestionował również procedurę przedłużenia mandatu Donaldowi Tuskowi na kolejne 2,5 roku.
- Nigdy nie słyszałem o tym, by jakiś minister spraw zagranicznych Unii Europejskiej zarzucał pozostałym fałszerstwo - zdumiewa się prof. Jarosław Nocoń, politolog Uniwersytetu Gdańskiego. - To niesłychane, interpretuję to jako wyraz desperackiej bezradności polskiego rządu, tylko dlaczego dzieje się to kosztem wizerunku Polski?
Witold Waszczykowski: Eksperci twierdzą, że można zakwestionować wybór Tuska. Nie ma w tej sprawie decyzji politycznych
Wypowiedź Witolda Waszczykowskiego zdumiewa tym bardziej, że niedługo po brukselskim szczycie prezes PiS Jarosław Kaczyński uznał wybór Donalda Tuska za ważny z punktu widzenia unijnego prawa. Pałac Prezydencki nie skomentował słów Waszczykowskiego, zasłaniając się tym, że nie otrzymał z MSZ dokumentów potwierdzających owo fałszerstwo.
Od swego szefa odciął się również wiceminister ds. europejskich Konrad Szymański, mówiąc, że nie ma pojęcia, co myślał jego przełożony.
Czy w związku z oskarżeniami szefa polskiej dyplomacji należy spodziewać się jego dymisji? - Nie wiem, o co chodziło Waszczykowskiemu - zastanawia się też dr Renata Mieńkowska-Norkiene, specjalistka ds. europejskich Uniwersytetu Warszawskiego. - Nie jestem nawet zdziwiona, bo w polityce rządu PiS mnie już nic nie zdziwi, szczególnie w sprawach europejskich. To pójście w zaparte, związane chyba z osobowością ministra. Nie wiem tylko, czy on sam sobie taką rolę narzucił, czy zrobił to Jarosław Kaczyński.
Waszczykowski już dawno powinien zostać zdymisjonowany
- mówi prof. Nocoń. - Ale logika kadrowa PiS jest najczęściej inna, aniżeli merytoryczna. Oprócz nominacji czysto politycznych w grę wchodzą kryteria emocjonalne. Prezes Kaczyński, awansując dziwnych polityków, gra na nosie opozycji. Tak było bez wątpienia z nominacją Antoniego Macierewicza.
Politycy PO zażądali od Witolda Waszczykowskiego ekspertyz, na które powoływał się minister. Nie wiadomo dlaczego, oskarżając publicznie 27 prezydentów i premierów, nie ujawnił materiałów, które stały się podstawą zarzutów o fałszerstwie.
- W rządach PiS zawsze było osoby, które brały na siebie odium krytyki czy niechęci w zamian za to, że utrzymują w napięciu twardy elektorat - ocenia dr Mieńkowska-Norkiene.
- Wszyscy fałszują i spiskują, a w nocy słyszę jak szepczą i knują w szafie w korytarzu - skomentował sprawę poseł Krzysztof Brejza z PO.
Rzecznik rządu: Unia Europejska to nie jest Donald Tusk. Sprawa reelekcji jest zamknięta