3 liga, grupa IV. Damian Łanucha, piłkarz Wisłoki Dębica: Mecze z Sokołem nigdy nie były ładne
- Cieszymy się ze zwycięstwa, jakby nie było, Sokół to w końcu wicelider - mówi piłkarz Wisłoki Dębica Damian Łanucha.
Sokół zawsze był dla was niewygodnym przeciwnikiem, ale w końcu udało się go pokonać.
Tak, odkąd jestem w Wisłoce to było albo 0:1 albo 1:1, a jeszcze nie udało nam się wygrać. Dziś byliśmy zmotywowani żeby to zmienić, zdobyć trzy punkty i mieć trochę komfortu psychicznego, bo mimo wszystko nasza sytuacja w tabeli przed dzisiejszym meczem nie była aż tak kolorowa, jakby mogło się wydawać. Cieszymy się ze zwycięstwa, jakby nie było, Sokół to w końcu wicelider. Gdyby nie było Puław to pewnie do końca sezonu Sieniawa walczyłaby o awans.
W dalszej części rozmowy m. in. o:
- zdrowiu Damiana Łanuchy
- stanie murawy na stadionie przy Parkowej
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień