300 drzew pójdzie pod topór, bo mieszkańcy wolą drogę
Mimo protestów miłośników przyrody 300 drzew rosnących przy drodze łączącej Trzebiechów z Sulechowem pójdzie pod topór.
Piękna aleja około 300 drzew, głównie lip, cieszyła oko turystów, gości jadących drogą łączącą Trzebiechów z Sulechowem. Kłuła natomiast w oczy kierowców i drogowców. Na wieść o planach przebudowy trasy kosztem drzew do walki ruszyli miłośnicy przyrody zdecydowani bronić każdego pnia. Jednak tutaj odpowiedź była mocna i to nie ze strony urzędników. Zebrano blisko tysiąc podpisów mieszkańców Trzebiechowa i okolicy, popierających plan wycięcia drzew.
– Owszem, są piękne, ale dla nas nasze zdrowie i życie są ważniejsze – mówi prosząca o anonimowość mieszkanka Trzebiechowa. – I ekolodzy mogą nawet do pni się przywiązywać. Gdyż oni powzdychają do drzew i odjadą, a my tutaj żyjemy. Ta droga jest niebezpieczna.
Czytaj w poniedziałek, 18 czerwca, w „Gazecie Lubuskiej” i w serwisie plus. gazetalubuska.pl
Zobacz też: Protesty nie pomogły. Ruszyła wycinka drzew w Kostrzynie nad Odrą