309 tys. kart ŚKUP w dwa lata. Ale w Kolejach Śląskich nieprędko
Choć w naszych portfelach jest 309 tysięcy kart ŚKUP, to i tak każdego miesiąca KZK GOP sprzedaje aż 4 miliony papierowych biletów. Kilka miesięcy temu list intencyjny w sprawie przyłączenia się do systemu ŚKUP podpisały też Koleje Śląskie i Tychy.
Już dwa lata odbijamy w autobusach i tramwajach kartę ŚKUP. Kilkaset tysięcy razy dziennie. Zaczęła obowiązywać w październiku 2015. Od razu okrzyknięto ją bublem. Na KZK GOP posypały się gromy. Wieszczono, że nie uda się przekonać do karty pasażerów, a tym samym związek straci unijną dotację: 82 miliony złotych. Bo wymóg był taki, że do końca 2016 roku trzeba było wydać 150 tys. kart. I to się udało, na dodatek z nawiązką.
Rok temu, na pierwsze urodziny systemu, kart ŚKUP wydano 207 tys. Równo rok później jest ich, uwaga! - 309 tysięcy.
- To karty wydane, trudno oszacować, ile z nich jest aktywnych - przyznaje Anna Koteras, rzeczniczka KZK GOP.
Większość wydanych kart to te spersonalizowane. Codziennie przybywa po kilkaset , co nie dziwi, bo we wrześniu i październiku naukę zaczynają kolejne roczniki uczniów i studentów. Zgodnie z prognozami, najczęściej używamy kart w komunikacji miejskiej, choć bywa, w mniejszym stopniu, że wykorzystujemy je jako karty parkingowe lub w instytucjach miejskich i gminnych.
Choć system jest otwarty, i przystąpić do niego może każda firma czy instytucja, to niewiele się na to zdecydowało, a i sposób korzystania z takiej elektronicznej portmonetki najłatwiejszy nie jest.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień