500 zł na dziecko poprawiło byt rodzin [infografika]
Za 500 plus rodziny poprawiają standard życia. W regionie potrzeba mniej pieniędzy na zasiłki z pomocy społecznej.
O 1 mln 300 tys. zł zmniejszyła się w regionie kwota na dożywianie. Ubyło chętnych. W Bydgoszczy zwiększył się udział kobiet bez pracy. To może, ale nie musi być efekt 500 plus.
Szlak starych kanap
Krótko po rozpoczęciu wypłat 500 plus szłam z bydgoskie redakcji do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Szybko się zorientowałam, że idę "szlakiem starych kanap", jak go sobie nazwałam. Co i rusz na ulicach stały wystawione do zabrania zniszczone, zużyte kanapy, fotele. Skojarzenie z wypłatami 500 złotych na dziecko nasuwało się samo, ale mógł to być przypadek.
Faktem jednak jest, że właśnie na wymianę mebli, sprzętu rtv i agd, uzupełnienie go, w pierwszej kolejności zostały przeznaczone pieniądze z programu Rodzina 500plus.
Dzieci cieszą się z własnego biurka, przy którym mogą odrabiać lekcje, z nowego wygodnego tapczanu, z laptopa.
Jak wygląda program 500 plus po ośmiu miesiącach od wprowadzenia? Wojewoda powołał zespół do zbadania oceny skutków programu w województwie kujawsko-pomorskim.
Pracownicy socjalni i asystenci rodzin rozmawiali z rodzinami, które korzystają z programu i jednocześnie z pomocy społecznej.
Dodatkowo Urząd Statystyczny w Bydgoszczy na zlecenie Wydziału Polityki Społecznej przeprowadził badania 120 losowo wybranych rodzin, które dostały 500 zł na dziecko. Tylko część z nich korzystała z pomocy.
Cztery obszary wydatków
Pracownicy socjalni i asystenci rozmawiali z 11 tysiącami rodzin (11 033) w województwie.
Wszystkim stawiano te same cztery pytania, dotyczące czterech obszarów: edukacji, zdrowia, warunków materialno-bytowych, zdrowia oraz kultury, wypoczynku. Pytano o zakupy i usługi.
Odpowiedzi miały pokazać, czy program Rodzina 500 plus ma wpływ w tych dziedzinach na sytuację rodzin korzystających z pomocy społecznej.
Widać, że podopieczni pomocy społecznej w pierwszej kolejności poprawiali swój standard życia. Każda z pytanych rodzin (ponad 11 tysięcy) kupiła coś z mebli, sprzętu rtv i agd, zrobiła remont. Prawie co trzecia skorzystała z usług w tej dziedzinie.
Na drugim miejscu są wydatki na edukację, czyli zakup komputera, laptopa, oprogramowania, kursy, dodatkowe zajęcia itp. Na takie zakupy pieniądze wydało ponad 9 tys. rodzin, a ponad 2 tys. skorzystało z usług.
Zdecydowanie mniej koncentrowano się na zdrowiu oraz kulturze i wypoczynku. Na zakup sprzętu medycznego, rehabilitacyjnego, lekarstw, specjalistycznych zajęć z logopedą czy terapeutą pieniądze przeznaczyło ponad 4100 rodzin, a 1800 skorzystało tu z usług.
Zdrowie - jak się okazuje - to był ostatni punkt, na który przeznaczano pomoc 500 plus. Na porównywalnym, choć nieco wyższym poziomie przeznaczono pomoc od państwa na wypoczynek. Zakupy w tej dziedzinie zrobiło 4500 rodzin, a z usług skorzystało 3800.
10 mln zł mniej na zasiłki
Części dotychczasowych podopiecznych pomocy społecznej otrzymane pieniądze pozwoliły podziękować już za wsparcie. Choć mieliby prawo dalej z niego korzystać, bo 500 plus nie liczy się do dochodu uprawniającego do pomocy. Nie ma lawiny takich postaw, ale są.
Zaobserwowali je, np. pracownicy socjalni w Mroczy, zawsze uważanej za gminę biedną, o wysokim bezrobociu. - To są osoby, które z naszej pomocy korzystały krótko, z jakiegoś powodu "wpadły w nią", a kiedy tylko dostały zastrzyk gotówki, natychmiast chcą sobie radzić same - mówi Gabriela Trzeciakowska, dyrektor MGOPS w Mroczy (pow. nakielski). Dodaje, że nie zdarza się to wśród rodzin, które z pomocy społecznej korzystają od pokoleń.
- Szczególnego zmniejszenia zainteresowania pomocą nie obserwujemy, wręcz przeciwnie - mówi Piotr Grudziński, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie we Włocławku. - Wręcz spotykam się z rezygnacją z pracy, bo ludzie obliczyli, że 500 plus i zasiłek z pomocy zrekompensuje im to, co zarabiali.
Statystyk w tej sprawie gminy nie prowadzą. Jednak ze zapotrzebowania na zasiłki okresowe wynika, że w województwie kujawsko-pomorskim jest ono o 9,9 mln zł niższe niż w ubiegłym roku. - To 8,6 proc. budżetu na ten cel - podkreśla Dorota Hass, dyrektor Wydziału Polityki Społecznej urzędu wojewódzkiego w Bydgoszczy. - O 1 mln 300 tys. zł zmalały też wydatki na dożywianie.
To pokazuje, że w wielu wypadkach bieda była "płytka". Prawdopodobnie wystarczyłyby nieco wyższe zarobki, by rodzina nie musiała trafiać pod skrzydła pomocy społecznej.
W województwie kujawsko-pomorskim do końca października średnio wypłacano - jak informuje dyrektor Hass - 214 tys. 865 świadczeń. W samym październiku było ich więcej - 216,5 tys. Do końca października na 500 plus wypłacono 744 mln 42 tys. zł.
U nas ponad 38 proc. rodzin korzystających z rządowego programu to rodziny z jednym dzieckiem.
Tylko 45 świadczeń zostało zamienionych na pomoc rzeczową. Najwięcej w Brześciu Kujawskim - 6. W Aleksandrowie Kujawskim (miasto) - 4. Po trzy w gminach Rypin i Włocławek oraz w mieście Wąbrzeźno. Pozostałe to pojedyncze przypadki w gminach.
Raport "Rodzina 500+"
O ile pracownicy socjalni i asystenci rodziny prowadzili ankiety wśród rodzin, które korzystają z 500plus i pomocy społecznej, to ankieterzy wojewódzkiego Urzędu Statystycznego pytali 120 wybranych losowo rodzin z 500plus. Tylko część z nich korzysta z pomocy.
Z badania wynika, że w województwie kujawsko-pomorskim rodziny korzystające z rządowego programu średnio mają dwoje dzieci do 18 roku życia. Ponad połowa z ankietowanych rodzin (55 proc.) dostawała świadczenie na wszystkie dzieci.
Ponad 88 proc. badanych rodzin zadeklarowało, że otrzymana pomoc nie wpłynęła na ich sytuację na rynku pracy. Tylko 6,7 proc. odpowiedziało, że otrzymane świadczenie pozwoliło na rezygnacje z pracy. W tej grupie trzy czwarte to rodziny z dwójką dzieci do 18 lat i zdecydowana większość (83 proc.) dostawała świadczenia na obydwoje dzieci.
Pieniądze z 500plus pozwoliły zwiększyć wydatki na żywność (ponad 53 proc.). W 41-42 proc. wydatkowano je na opłaty za żłobek (przedszkole), dodatkowe zajęcia dla dzieci i dobra trwałego użytku. Niespełna 27 proc. na oszczędności , a 14 proc. na spłatę zaległych zobowiązań.
Bezrobocie maleje wśród mężczyzn
Wszyscy też obawiali się, że wypłacone rodzinom pieniądze zachęcą kobiety do rezygnacji z pracy. Dane nie są tu jednoznaczne.
Z Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL) za pierwsze trzy kwartały tego roku (porównał to Dziennik Gazeta Prawna) wynika, że o 150 tys. zwiększyła się liczba biernych zawodowo kobiet. Jako powód niepodejmowania pracy podają obowiązki rodzinne związane z prowadzeniem domu.
BAEL to coś więcej, niż pokazanie tylko poziomu bezrobocia, bo obejmuje także osoby, które nie rejestrują się w urzędzie pracy. Ankieterzy BAEL mogą spytać, dlaczego ktoś się wyrejestrował z urzędu pracy lub się nie rejestruje. PUP o to nie pyta.
Statystyki bezrobocia mogą pokazać jedynie udział kobiet wśród zarejestrowanych bezrobotnych. W Bydgoszczy, mimo malejącego bezrobocia, udział wzrósł.
Tomasz Zawiszewski, dyrektor PUP w Bydgoszczy porównuje dane z października bieżącego i ubiegłego roku. - Lekki wzrost udziału kobiet wśród bezrobotnych obserwujemy od jakiegoś czasu - mówi. - Udział kobiet wśród bezrobotnych wynosił zwykle 51-52 proc., teraz jest to 55,4 proc.
Jeszcze inaczej jest w poszczególnych grupach wiekowych. Dyrektor obliczył, że w grupie do 25 lat 65,9 proc. to kobiety (rok wcześniej 62,8 proc.), w grupie 25-44 jest 62,9 proc. bezrobotnych kobiet (było 60,8 proc.).
Przestrzega jednak, by nie oceniać tego, jako efektu programu 500 zł na dziecko. - Jeśli kobieta jest samotna nie opłaca jej się wyrejestrować, bo traci ubezpieczenie zdrowotne - zauważa. Dodaje, że bezrobocie spada głównie wśród mężczyzn, a wynikać to może z ofert pracy. Bardzo dużo jest ofert dla mężczyzn, mało tych pożądanych przez kobiety. - W ogóle to ofert jest mnóstwo, ale nieatrakcyjnych finansowo - mówi dyrektor Zawiszewski.