A W tym roku w kweście na rzecz słupskiego hospicjum uczestniczyć będzie rekordowa liczba wolontariuszy.
Zbiórka publiczna na cmentarzach w regionie słupskim odbędzie się w dniach od 29 października do 1 listopada. Zbiórka będzie prowadzona na cmentarzach słupskich (nowy i stary cmentarz) oraz na cmentarzach w Łupawie, w Potęgo - wie, w Ustce i Zimowiskach, w Siemianicach, w Kobylnicy i w Skórowie. Podczas kwesty wolontariusze, którzy zgłaszali się indywidualnie i grupowo do hospicjum, aby pomóc w zbiórce, będą oznakowani.
Będą nosili identyfikatory, żółte chusty i czerwone puszki z logo hospicjum. Gdy dziewięć lat temu Iwona Kwiatkowska, ówczesna nauczycielka biologii w I Liceum Społecznym STO w Słupsku, organizowała pierwszą kwestę na rzecz słupskiego hospicjum, kierownictwo placówki nie patrzyło na to zbyt przychylnym okiem. Jednak wielki odzew mieszkańców Słupska i regionu słupskiego spowodował, że kwesta weszła do tradycji nie tylko na cmentarzach słupskich, ale także w całym regionie.
- Jestem zbudowana postawą młodzieży, wielu indywidualnych osób, a także księży, którzy coraz chętniej włączają się w naszą kwestę - mówi Teresa Jerzyk, dyrektorka słupskiego hospicjum.
Kwesty przynoszą też coraz większe datki. W 2014 roku w czasie jej trwania zebrano ponad 127 tysięcy zł. Podobną sumę uzbierano przed rokiem. Datki oraz pieniądze pozyskiwane od podatników w ramach akcji 1 procenta są wykorzystywane częściowo na bieżące wydatki hospicjum lub jego modernizację albo niezbędne zakupy.
- Rzecz w tym, że nasza umowa z Narodowym Funduszem Zdrowia jest tak skonstruowana, że co roku musimy sami zebrać sporą kwotę, aby zamknąć budżet na bieżące wydatki związane z funkcjonowaniem hospicjum - wyjaśnia dyrektor Jerzyk.
Spore pieniądze pochłonęła także rozbudowa placówki, która teraz dysponuje 20 łóżkami. Ponadto trzeba je dostosowywać do najnowszych standardów i po prostu dbać o jego czystość. Dość kosztowne jest na przykład malowanie pomieszczeń. Hospicjum już na trwałe wpisało się w krajobraz miasta. Korzystają z niego nie tylko słupszczanie, ale też mieszkańcy regionu.
- Przyjmujemy również członków rodzin mieszkańców Słupska i regionu, którzy wcześniej mieszkali w innych częściach kraju, a ostatnio znajdowali się pod opieką najbliższych - dodaje Teresa Jerzyk. Od 1997 roku, kiedy stacjonarne hospicjum zaczęło działalność w Słupsku, trafiło do niego kilka tysięcy osób, a zmarły w nim 5724 osoby w różnym wieku. W tym roku hospicjum już przyjęło ponad 377 osób. 19 października przebywało w nim 20 chorych. Wszystkie łóżka były zajęte. Zwykle chętni czekają w kolejce.