73. rocznica Powstania Warszawskiego. Obchody z dużą porcją polityki
Oburzenie niektórych Polaków wywołało wykorzystanie Powstania Warszawskiego dla celów reklamowych oraz politycznych.
Wczoraj obchodziliśmy 73. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Bydgoskie uroczystości odbywały się pod pomnikiem Walki i Męczeństwa oraz Króla Kazimierza Wielkiego.
Niestety, niektórzy wykorzystali rocznicę w bardzo niegodny sposób. Otóż np. Polska Grupa Energetyczna uznała, że wybuch powstania można wykorzystać w celach reklamowych i wyprodukowała ohydny plakat, którego autorzy na tle płonącej stolicy umieścili wizerunek powstańca z dopiskiem „Poświęcenie to wielka energia”. W Szczecinie w szczytnym celu zorganizowano zbiórkę, której nadano hasło „Przelej krew w rocznicę Powstania Warszawskiego”.
Kogo winimy, kogo czcimy?
Wszystkie chwyty dozwolone? Trudno odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nie tylko specjaliści od PR zbulwersowali część Polaków. Otóż w Bydgoszczy odbył się koncert pieśni powstańczej, podczas którego Bartosz Kownacki, wiceminister obrony narodowej, nawiązując do niemieckich zbrodni wojennych, oświadczył: „Dziś dzieci i wnuki zwyrodnialców pouczają nas, czym jest demokracja” - i dodał, jak cytowały wiceministra ogólnopolskie media: „Nie jest to obchodzenie klęski, jak chcieliby nieżyczliwi, ale, jak mówił prezydent RP śp. Lech Kaczyński, jest to uczczenie tragicznej i wielkiej daty w historii Polski”.
Jak politykować, to w telewizji
Zapytaliśmy bydgoskich polityków o to, czy dopatrują się w tej wypowiedzi czegoś niestosownego i czy nie nadszedł już czas, by przestać wykorzystywać rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego do osiągania współczesnych, politycznych celów.
Europoseł Janusz Zemke twierdzi, że podczas uroczystości rocznicowych takie słowa nie powinny paść.
- MON robi coś, czego nigdy nie było. Jeśli ktoś czuje się politykiem, to powinien pójść do telewizji - komentował zachowanie wiceministra obrony europoseł Janusz Zemke.
Natomiast posłowie Łukasz Schreiber (PiS) i Paweł Skutecki (Kukiz’ 15) w wypowiedzi wiceministra nie dopatrzyli się żadnej niestosowności.
- Te rocznice są ciągle żywe, dzięki nim możemy się czegoś nauczyć - podkreślił poseł Paweł Skutecki.
W warszawskich uroczystościach uczestniczył gen. Zbigniew Ścibor-Rylski. - Ja, stuletni żołnierz Rzeczypospolitej Polskiej, pamiętam, jak powstała nasza ojczyzna w 18 roku - mówił gen. Zbigniew Ścibor-Rylski i zwrócił się do młodych: - Polacy muszą mieć szacunek do wszystkich, obojętnie, jakich są poglądów, narodowości czy wyznania. Pamiętajcie...
Minister powiedział...
W poniedziałek w Bydgoszczy, podczas koncertu pieśni powstańczych zorganizowanego w 73. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, Bartosz Kownacki, wiceminister obrony narodowej, mówiąc o niemieckich zbrodniach stwierdził, że „dziś dzieci i wnuki zwyrodnialców pouczają nas, czym jest demokracja”.
O komentarze poprosiliśmy bydgoskich polityków.
- Powstańcy zasługują na szacunek, uroczystości nie są miejscem, w którym wypowiada się takie słowa - uważa europoseł Janusz Zemke. - Ministerstwo Obrony Narodowej powinno przestać upartyjniać polskie wojsko. Jeśli ktoś jest politykiem i chce politykę uprawiać, to powinien iść do telewizji. Pan Kownacki jest młody i może się jeszcze tego nauczyć.
Poseł PiS ma odmienne zdanie. - Dla zasady nie komentuję wypowiedzi innych, bo każdy sam wie, co chce powiedzieć - mówi poseł Łukasz Schreiber. - Przemówienie wiceministra stroniło od wątków politycznych. Niczego nagannego się w nim nie doszukałem.
Skandal, groza, nauka?
Poseł Paweł Olszewski (PO) źle ocenił wiceministra: - Skandaliczne - twierdzi poseł Paweł Olszewski. - Zwłaszcza w ustach urzędnika. Widać ogromne zacietrzewienie pana ministra.
Poseł Paweł Skutecki (Kukiz’ 15) dostrzegł, że...
- Powstanie Warszawskie, rocznice zajść w 1956 i 81 roku, Okrągły Stół, to daty wciąż żywe, z których możemy się uczyć. Nic nie jest czarno-białe - uznaje poseł Paweł Skutecki.
Roman Jasiakiewicz, dziś radny województwa, podkreśla, że trzeba pamiętać o 33 tysiącach dzieci, które zginęły.
- Przy tak ogromnej tragedii, tego typu wypowiedzi są niestosowne - twierdzi radny Roman Jasiakiewicz. - Poszukiwanie efektu politycznego podczas uroczystości budzi grozę.