93 tys. wniosków o wyższą emeryturę
Rozmawiamy z Romaną Mierzejewską, dyrektorką I Oddziału ZUS w Łodzi.
Ile wniosków o podwyższenie lub ponowne wyliczenie emerytury otrzymuje I Oddział ZUS ?
Do oddziału wpływa rocznie ok. 93 tys. takich wniosków i szacujemy, że około 90 procent z nich załatwianych jest pozytywnie.
Jakie są najważniejsze sposoby na podwyższenie sobie emerytury?
Przede wszystkim złożenie dokumentów z zakładów pracy i archiwów potwierdzających okres zatrudnienia oraz uzyskane wynagrodzenia- w przypadku świadczeń ustalonych według starych zasad. Może to powodować doliczenie stażu pracy dotychczas nieuwzględnionego lub przeliczenie podstawy wymiaru świadczenia. Dokumenty potwierdzające staż ubezpieczeniowy i zarobki uzyskane do 31 grudnia 1998 r., które nie zostały złożone w ZUS, a zostały znalezione np. w archiwach, mają też istotne znaczenie przy emeryturach z nowego systemu. Dzięki nim można ponownie ustalić wysokość kapitału początkowego, który dzięki tym dokumentom może wzrosnąć. Jeżeli świadczeniobiorca kontynuuje zatrudnienie po przyznaniu prawa do emerytury według zreformowanych zasad, powinien także złożyć wniosek o przeliczenie. Nale-ży również pilnować zmian w przepisach emerytalnych. Jeśli dotyczą one świadczenio-biorcy, warto występować z wnioskiem o zastosowanie ich do własnej emerytury. Chodzi m.in. o takie sytuacje, jak np. zmiany w przepisach dotyczących sposobu naliczania kapitału początkowego, których sporo mieliśmy w ostatnich latach.
Łódzkie przeciętne emerytury są niższe niż średnia krajowa, niższe niż w innych miastach. Z czego to wynika?
Przeciętna emerytura w 2016 r. wynosiła 2131,70 zł brutto. Powyżej tej kwoty przeciętne emerytury odnotowano tylko w 3 województwach: dolnośląskim, śląskim i mazowieckim. Na ich średnią wysokość niewątpliwie wpływ miały emerytury górnicze oraz wyższe zarobki, jakie kojarzone są ze stolicą. Jeśli chodzi o Łódź, to przeciętna emerytura w 2016 roku wynosiła 1982 złote. Województwo plasuje się mniej więcej w połowie tabeli, bo niższe przeciętne emerytury niż w Łódzkiem odnotowano w sześciu województwach. To, że przeciętna emerytura jest u nas niższa, może być skutkiem wysokiego bezrobocia, jakie miało miejsce w naszym regionie, zatrudniania na umowy śmieciowe, od których nie były odprowadzane składki, i niskich zarobków ubezpieczonych.
Przepisy emerytalne zmieniają się bardzo często. Od 1998 roku, gdy wprowadzono reformę emerytalną, nastąpiło kilkadziesiąt zmian. Przeciętny człowiek nie jest się w stanie w tym połapać. Czy ZUS może doradzać, jak sobie podwyższyć emeryturę i jakie przepisy warto wykorzystać? Dlaczego ZUS nie wysyła emerytom pism o tym, jakie mają możliwości podwyższenia świadczenia?
O istotnych zmianach informujemy na stronie zus.pl, gdzie można znaleźć szereg przydatnych informacji. Można też zadzwonić do Centrum Obsługi Telefonicznej, gdzie też można zasięgnąć istotnych dla siebie informacji, bądź przyjść doZUS. Nasi pracownicy zawsze, gdy świadczeniobiorca zgłosi się na salę obsługi klientów, udzielają wszelkiej pomocy dotyczącej możliwości przeliczenia świadczenia. Takie informacje zawsze będą miały charakter indywidualny, bo każdy ma inną historię ubezpieczeniową. Nie ma jednego przepisu, który będzie odpowiedni dla wszystkich. Między innymi z tego też powodu nie są wysyłane przez ZUS pisma o tym, jakie emerytowi przysługują możliwości przeliczenia świadczenia. Każdą sprawę rozpatrujemy indywidualnie, na wniosek klienta. Pracownicy najpierw muszą dokonać analizy akt konkretnej osoby i zobaczyć, czy dana zmiana w przepisach może być zastosowana w jej przypadku. Przypomnę, że w województwie łódzkim w 2016 r. mieliśmy przeciętnie prawie 511 tys. emerytów i rencistów. Jednak staramy się dotrzeć wszelkimi kanałami donaszych klientów. Współpracujemy z mediami, organizujemy szkolenia, prelekcje u płatników strategicznych, aktywnie uczestniczymy w Senioraliach czy też organizujemy dyżury, jak choćby ostatni w Manufakturze, gdzie obok naszej wystawy, przez osiem godzin przysześciu stanowiskach informacyjnych pracownicy I Oddziału ZUS udzielali informacji klientom.
Nie opłaca się przechodzić na emeryturę w czerwcu, bo najbardziej się na tym traci. Dlaczego to jest taki zły miesiąc?
To wynika ze schematu waloryzacji. W przypadku ustalania wysokości emerytury nawniosek złożony w drugim kwartale danego roku, w kwietniu czy maju, składka roczna podlega dodatkowo czterem kwartalnym waloryzacjom. Natomiast pierwszego czerwca każdego roku dokonywana jest roczna waloryzacja składek. Dlatego w przypadku zgłoszenia wniosku o emeryturę w czerwcu danego roku, mamy tylko waloryzację roczną bez waloryzacji kwartalnych. W 2016 r. waloryzacje kwartalne wynosiły 112,16%, 100,50%; 100,00% i 100,70%. Łącznie jest to 113,36%. Tymczasem roczny wskaźnik waloryzacji wyniósł 106,37%.
Często ludzie dopiero po kilku latach dowiadują się, że mogą mieć wyższą emeryturę. Kiedy ZUS może im ją wyrównać wstecznie i za jaki okres, a kiedy dopiero od chwili złożenia wniosku?
Zmian w świadczeniu dokonujemy na wniosek zainteresowanego. Wypłatę świadczenia w nowej przeliczonej wysokości podejmujemy od miesiąca zgłoszenia wniosku. Wyrównania stosujemy wówczas, gdy ZUS nieprawidłowo ustali wysokość świadczenia w decyzji i wypłaci w zaniżonej wysokości. Wówczas ponownie ustalamy wysokość świadczenia i wyrównanie jest możliwe zaokres do 3 lat wstecz.
Czy ludzie pracują dłużej niż muszą, bo chcą mieć wyższe świadczenie, czy muszą pracować, bo nie wypracowali nawet minimalnego świadczenia?
Różne mogą być motywy. Jednym będzie zależało natym, by mieć wyższe świadczenia, a inni mogą chcieć wypracować te lata, które są niezbędne do osiągnięcia minimalnej emerytury. Przypomnijmy, że w tej chwili, by uzyskać minimalną emeryturę, kobieta musi mieć okresy składkowe i nieskładkowe wynoszące w sumie 22 lata, ale od października będzie to już tylko 20 lat, bo wchodzi w życie zmiana w przepisach. Mężczyzna musi się legitymować 25-letnim okresem składkowym i nieskładkowym. Nie zapominajmy jednak, że jest też szereg osób, które decydują się na złożenie wniosku o emeryturę bez wymaganego stażu ubezpieczeniowego niezbędnego do tego, by mogli pobierać świadczenie w tej najniższej kwocie. W oddziale mamy 1861 takich osób, które otrzymają emeryturę niższą niż tysiąc złotych.
Od 1 lipca zaczynają pracować w ZUS doradcy emerytalni. Będą namawiać, by pracować dłużej?
Potencjalni emeryci powinni wybierać termin przejścia na emeryturę, znając jej wysokość w dacie ukończenia powszechnego wieku emerytalnego i z chwilą, gdyby zdecydowali się zakończyć swoją karierę zawodową rok czy dwa lata później. Schemat obliczania nowej emerytury jest prosty i opiera się na sumie zwaloryzowanego kapitału początkowego i zwaloryzowanych składek zewidencjonowanych nakoncie w ZUS, podzielonych przez średnią dalszą długość trwania życia, podawaną przez GUS. Z samego wzoru wynika, że im dłużej pracujemy, tym więcej składek odkłada się nanaszym koncie i skraca się zakładana średnia dalsza długość trwania życia.
Przeprowadziliśmy w oddziale symulację wysokości emerytury dla osoby, która zarabia 3 tys. zł brutto. Przyjęliśmy, że miała ustalony kapitał początkowy w wysokości 80 tys. zł oraz zwaloryzowane składki na ubezpieczenie emerytalne w wysokości 250 tys. zł. Z naszych obliczeń wyszło, że gdyby złożyła wniosek w październiku tego roku, jej emerytura wyniosłaby 2217 zł. Rok później wzrosłaby o 144 zł i wynosiła 2361 zł. Gdyby zainteresowana osoba przeszła na emeryturę dwa lata później, jej świadczenie wyniosłoby w październiku 2019 roku 2508 zł, czyli prawie o 300 zł więcej. Oczywiście przy założeniu, że zatrudnienie do 2019 roku będzie kontynuowane i wynagrodzenie będzie nadal wynosiło 3 tys. zł brutto.