A Ty gdzie poczytasz na przerwie? [WIDEO]
Na korytarzu, boisku, w... toalecie - wszędzie można czytać! Rozmawiamy o tym z Anną Giniewską z Biblioteki Pedagogicznej w Gorzowie.
Dziś w lubuskich szkołach akcja „Przerwa na czytanie”. Na czym ona polega?
Bijemy rekord w czytaniu na szkolnej przerwie.
Jak to będzie wyglądało?
Na minimum dwóch przerwach uczniowie w placówkach, które zgłosiły się do akcji, będą czytali to, co chcą.
Skąd wezmą książki?
Przyniosą sami, pożyczą od kolegi albo wypożyczą z biblioteki. Myślę, że dziś biblioteki szkolne będą przeżywały prawdziwe oblężenie.
Akcja odbywa się po raz drugi. Czy w tamtym roku cieszyła się zainteresowaniem?
W akcji wzięło udział 27 placówek z Gorzowa. Czytało 5573 uczniów. Akcja była bardzo entuzjastycznie przyjęta i przez nauczycieli, i przez uczniów. Od razu padały deklaracje, że szkoły będą chciały uczestniczyć w kolejnych edycjach. A czytano dosłownie wszędzie: na boisku, korytarzu, w toalecie (śmiech). Ale - co ciekawe - to nie było najbardziej nietypowe z miejsc. Jedna ze szkół w czasie akcji była akurat na wycieczce koło zamku Czocha. I tam wtedy czytała.
A czytają tylko uczniowie?
Oczywiście, że nie! Uczniowie, nauczyciele, pracownicy administracyjni, konserwatorzy, panie sprzątające... A podstawówka w Dąbroszynie w akcję zaangażowała też te maluchy, które jeszcze nie umiały czytać. Nauczyciele zorganizowali specjalne strefy, w których czytali dzieciom po cichu.
Szkoły angażowały się w promocję akcji?
I to jeszcze jak! Na przykład Szkoła Podstawowa nr 6 w Gorzowie wysłała rodzicom informacje przez Librusa (dziennik elektroniczny - dop. red.).
Czy takie akcje to mus? Z czytaniem u młodzieży jest aż tak źle, że na wszelkie sposoby trzeba ją zachęcać?
Badania pokazują, że nie czy-tamy, ale myślę, że wkradł się do nich jakiś błąd (śmiech). Ja jestem pełna optymizmu, dlatego też proponujemy różne niekonwencjonalne pomysły na promowanie czytelnictwa.