A w województwie suwalskim mgła, czyli przemilczana historia Suwalszczyzny
Absurdy PRL-u wynikały z ideologizacji życia. Dzisiaj zdumienie i niedowierzanie budzi fakt, iż wszechwładny w województwie pierwszy sekretarz KW PZPR pisze do centrali pismo z prośbą o przydział 3 tysięcy ocieplanych gumiaków dla pracowników PGR, motywując to surowym klimatem – mówi Jarosław Schabieński, autor książki „A w województwie suwalskim mgła. Władza i opozycja w województwie suwalskim w latach 1975-1981.”
Skąd taki zagadkowy – w przypadku książki historycznej – tytuł?
Pierwsza część tytułu pochodzi z piosenki „Modlitwa 1980” napisanej przez Agnieszkę Osiecką, a wykonywanej przez Ewę Dałkowską w kabarecie Pod Egidą w 1980 i 1981 roku.
Zarówno tytuł, jak i refren utworu „a w województwie suwalskim mgła” jest niezwykle wymowny, a treść chyba jeszcze bardziej. Znakomicie oddaje nastrój i codzienne problemy mieszkańców Polski, a punktem odniesienia dla ówczesnych czasów staje się znajdujące się daleko od centrum województwo suwalskie.
Warto zapoznać się z całością tego utworu, ale zacytuję fragment: „Módlmy się za kierowników i kierowniczki sklepów wiejskich, aby ciężka zima nie przerwała im dostaw i aby mieli dobre buty i rowery”. Tak właśnie wyglądała codzienność ówczesnej Polski. W książce pokazuję także sytuację społeczno-gospodarczą w województwie suwalskim na przestrzeni sześciu niezwykle brzemiennych w skutki lat.
To o czym opowiada książka?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień