Abonament RTV. Milionowe długi mieszkańców województwa lubelskiego
Blisko 1,4 mld zł zaległości w opłacie abonamentowej mieli Polacy na koniec 2016 r. W samym województwie lubelskim w minionym roku udało się odzyskać 2,2 mln zł.
Urzędom skarbowym z województwa lubelskiego udało się odzyskać zaległy abonament radiowo-telewizyjny od ponad 16,8 tys. osób. Dane o zaległym abonamencie skarbówka otrzymała od Poczty Polskiej. - Zaznaczę, że PP obecnie wystawia na jednego zobowiązanego jeden tytuł wykonawczy wielopozycyjny obejmujący należności z kilku lat - mówi Marta Szpakowska, rzeczniczka Izby Administracji Skarbowej w Lublinie.
Danymi dotyczącymi płatności dysponuje Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Wynika z nich, że w ubiegłym roku Polacy zapłacili na media publiczne (włącznie z odsetkami) ponad 744 580 148,38 złotych brutto abonamentu. W samym województwie lubelskim wpływy przekroczyły 27 143 020,74 zł (z tej liczby same odsetki to 38 836,11 zł).
Z dalszych wyliczeń wynika, że w naszym regionie jest 741,8 tys. gospodarstw domowych. Jedynie 326,7 tys. z nich (44 proc.) ma zarejestrowane odbiorniki. Kolejne 198,3 tys. jest zwolniona z opłat. Jeszcze gorzej wyglądają statystyki dotyczące podmiotów gospodarczych. Jedynie 5,4 proc. firm zarejestrowało odbiornik radiowy lub telewizyjny.
Szacuje się, że abonamentu RTV nie płaci blisko połowa Polaków. Stąd problemy finansowe telewizji publicznej, o których wielokrotnie mówił Jacek Kurski, prezes TVP. Pomysł na zwiększenie ściągalności abonamentu ma wicepremier Piotr Gliński. W ubiegłym tygodniu zapowiedział nowelizację prawa. Zmiany, które wejdą w życie najwcześniej na przełomie czerwca i lipca, zakładają zastąpienie dotychczasowego abonamentu opłatą pobieraną od każdego z nas bezpośrednio z podatku PIT, CIT bądź KRUS. Miesięczna składka ma wynosić 6-8 zł. Aktualnie każdy właściciel radia powinien płacić 7 zł lub 22,70 zł, w przypadku posiadania radia i telewizora. Część ekspertów proponuje całkowitą rezygnację z abonamentu.
- Najistotniejsze jest, żeby w budżecie państwa wyodrębnić kwotę, która pozwoli im funkcjonować bezpiecznie. Wtedy nie ryzykujemy niezadowolenia publicznego. W tej chwili wielu ludzi czuje, że ich się zmusza do płacenia. Tymczasem, dojrzewa pokolenie, które funkcjonuje w mediach inaczej niż jego rodzice i dziadkowie - mówi prof. Jacek Dąbała, medioznawca z KUL.
Część Polaków rezygnuje z płacenia abonamentu ze względu na instrumentalne traktowanie mediów publicznych przez polityków. Zdaniem eksperta media publiczne powinny być pozbawione takich nacisków. Zadbać o to powinni sami politycy. – Władze i politycy zmieniają się. Jedni wygrywają, drudzy przegrywają. Ci ostatni mogą być propagandowo niszczeni. Odseparowanie mediów od polityków byłoby w interesie tych ostatnich. Broniłoby to ich przed konsekwencjami utraty władzy – podkreśla medioznawca.
- Media publiczne w Polsce być powinny, tak jak każdym kraju demokratycznym. Powinniśmy o nie dbać – kwituje prof. Jacek Dąbała.