ABW zatrzymała Dawida Ł. Zbierał pieniądze na akcje terrorystyczne?
Agenci ABW zatrzymali w Radomiu 27-letniego Dawida Ł., który – jak twierdzi prokuratura – zbierał informacje i pieniądze mające „być przeznaczone na sfinansowanie zaplanowanych przez niego działań przestępczych o charakterze terrorystycznym”. Decyzją Sądu Rejonowego Łódź – Śródmieście został aresztowany na trzy miesiące.
To duże zaskoczenie, bowiem Dawid Ł. już w 2015 roku został zatrzymany w Norwegii i deportowany do Polski, gdzie prokuratura zarzuciła mu udział w zbrojnej organizacji islamskiej mającej na celu dokonywanie aktów terroru. Jego proces toczy się w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Z początku Dawid Ł. w kajdanach na rękach i nogach był dowożony do sądu pod silną eskorta policji, jednak w październiku 2018 roku sąd uchylił mu areszt tymczasowy. Wszystko wskazuje więc na to, że 27-latek na wolności powrócił na przestępczą ścieżkę. Grozi mu do 15 lat więzienia.
Dawid Ł. został zatrzymany przez norweskie specsłużby 15 listopada 2015 roku na lotnisku w Oslo tuż z po przylocie z Turcji. Gdy trafił do Polski ruszyło śledztwo prowadzone przez ABW pod nadzorem Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Łodzi. Śledczy ustalili, że po przekroczeniu granicy turecko-syryjskiej dotarł do Aleppo i wziął udział w szkoleniu wojskowym, podczas którego islamiści grozili swoim wrogom aktami terroru za pomocą zamachów samobójczych. Ponadto miał uczestniczyć w patrolach na terenach zajętych przez Państwo Islamskie.
Prokuratorzy podkreślają, że oskarżony miał dokumenty pozwalające na poruszanie się w Syrii po terenach zajętych przez organizacje terrorystyczne. Z materiałów znalezionych przy nim i w jego mieszkaniu w Radomiu wynika, że utrzymywał kontakty z osobą, która wyruszyła do Syrii na wojnę po stronie Państwa Islamskiego. Oskarżony miał też posiadać materiały propagandowe Państwa Islamskiego. Wśród nich wyróżniały się filmy z różnych egzekucji – np. wziętych do niewoli żołnierzy syryjskich. Były tam też pieśni bojowe islamistów, nawoływania do dżihadu oraz groźby pod adresem Zachodu.
Ponadto Dawid Ł. nabył maczetę. Być może była to ta sama broń, jaką widać na zdjęciu, które wpadło w ręce agentów ABW. Dawid Ł. siedzi na nim na tle flagi Państwa Islamskiego i w uniesionej, wyciągniętej dłoni trzyma maczetę. Na innej, podobnej fotografii widać go z kałasznikowem.