Afera Amber Gold a lotnisko w Łodzi

Czytaj dalej
Fot. Krzysztof Rogacin
Arkadiusz Krystek

Afera Amber Gold a lotnisko w Łodzi

Arkadiusz Krystek

Łódzkie lotnisko stało się jednym z bohaterów wczorajszego przesłuchania Marcina P., szefa Amber Gold, przez komisję śledczą wyjaśniającą aferę, w której tysiące Polaków straciło 850 mln zł.

Afera Amber Gold a lotnisko w Łodzi

Były prezes piramidy finansowej mówił m.in.: „Z Łodzią jakaś śmieszna sytuacja była związana z Markiem Belką (...)” i wątek drugi: „Bynajmniej Łódź, żebyśmy latali, bardzo duże pieniądze oferowała. To była umowa podpisana o zachowaniu poufności z Łodzią, tylko czy to było z Urzędem Miasta w Łodzi, czy to było z samym portem lotniczym, to ja już teraz nie powiem. (...) Wydaje mi się, że nie doszło do podpisania ostatecznej umowy, była tylko umowa przedwstępna”.

Czy nie czas, by władze Łodzi, właściciel lotniska, prezes lotniska zabrali głos? Łódzkie pieniądze poszły do firmy Marcina P.? I może warto wytłumaczyć też „śmieszną sytuację z Markiem Belką”?

Arkadiusz Krystek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.