Afera melioracyjna wkracza na wokandę. To będzie długi proces. Są już konkrety
21 stycznia rusza proces w aferze melioracyjnej. Pierwszym oskarżony do przesłuchania wcale nie będzie Stanisław Gawłowski, a jego dawny podwładny. To najbarwniejsza postać tego kryminalnego thrillera.
Decyzja zapadła na posiedzeniu organizacyjnym w Sądzie Okręgowym w Szczecinie. Sędzia Grzegorz Kasicki wspólnie z prokuratorami i obrońcami oskarżonych ustalili szczegóły techniczne procesu. To niezbędne przy tak dużych sprawach (400 tomów dokumentów, akt oskarżenia liczy ponad 1100 stron).
W styczniu odbędą się aż cztery rozprawy (21,22,28,29), a w kolejnych miesiącach średnio po dwie. Pierwszą przesłuchaną osobą będzie Mieczysław O., były dyrektor Instytutu Metrologii i Gospodarki Wodnej. To on jako ówczesny podwładny Stanisława Gawłowskiego w ministerstwie środowiska, razem z innym urzędnikiem, miał skorumpować Gawłowskiego zegarkami o wartości kilkudziesięciu tys. zł.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień