Przed salą MCK, w której odbywało się wystąpienie byłego wiceprezydenta USA, uformowały się dwie ogromne kolejki, a już w środku wszystkie miejsca zostały szybko zajęte przez uczestników. Al Gore krytykował kopalnie i węgiel, mówiąc: „Polacy mają tego dość!”.
Susze, pożary, powodzie, sztormy i huragany. Są coraz mocniejsze, zdarzają się częściej i trwają dłużej. To nie jest przypadek, to nie jest normalne - mówił w środę 12 grudnia 2018 w katowickim MCK były wiceprezydent Stanów Zjednoczonych. Al Gore w ramach szczytu klimatycznego ONZ przekonywał, że fatalne skutki zmian klimatycznych będą dla nas nieodwracalne, jeśli nie zaczniemy działać na rzecz ochrony klimatu.
- Trudno obliczyć, jak niewiarygodne szkody dla ludzkości i świata się pojawią, jeśli tego nie powstrzymamy - mówił.
Gore zaznaczał, że od 1980 roku intensywność opadów deszczu w wielu krajach na całym świecie, w tym w Polsce, wzrosła czterokrotnie. Dodawał, że brak żywności i wody, spowodowane m.in. przez susze, powodują powstanie „uchodźców klimatycznych”.
- Do końca tego wieku będziemy mieli miliard imigrantów klimatycznych - mówił Al Gore. W swoim wystąpieniu wspomniał wielokrotnie także o Polsce.
- Trzydzieści trzy z pięćdziesięciu najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie jest w Polsce. Dziecko, które urodzi się dziś w Warszawie, po roku życia będzie się czuło tak, jakby wypaliło tysiąc papierosów - mówił. - Spalanie paliw kopalnych jest jednym z głównych źródeł zanieczyszczenia powietrza. Polacy mówią, że mają tego dość! - zaznaczył.
I ironizując dodał: - Ojej, to wpłynie na czyjś biznes? Ale czy to coś zmienia? Nie, nie zmienia. Takie myślenie jest szalone - dodawał. Al Gore wyliczał, że istnieją alternatywne paliwa, jak panele fotowoltaiczne czy energia wiatrowa, które mogą skutecznie zastępować paliwa kopalne.
- Muzeum węgla w Kentucky (Muzeum Górnictwa Węglowego stanu Kentucky - red.) ma na swoim dachu panele fotowoltaiczne, bo im się to opłaca - podał przykład Gore. - Porozumienie paryskie daje nadzieję na to, że może być lepiej. Mamy rozwiązania, alternatywy, wsparcie opinii publicznej: potrzebujemy działań polityków i rządów - podkreślał polityk.
Na koniec swojego wystąpienia były wiceprezydent USA wyraził nadzieję, że COP24 przyniesie zamierzony efekt. - Mimo że Polska w dużej mierze jest zależna od węgla, to ten rząd może zaskoczyć cyników i stać się liderem w walce o tę przemianę. Należy jednak rozumieć, że ta walka nie zakończy się w tym tygodniu w Katowicach.
COP24 to trzecie tego typu wydarzenie w Polsce. Na organizację szczytu w Katowicach wydano ponad 250 mln zł
- 30 tys. osób z prawie 200 krajów na całym świecie pojawiło się w Katowicach na COP24
- 8 tys. policjantów dba o bezpieczeństwo na COP24. Do tego służby ochrony państwa, służby ONZ i inne
- 2 dni: dziś i jutro potrwa jeszcze szczyt w Katowicach. Czas pokaże, czy zakończy się podpisaniem porozumienia paryskiego