Alfons Klejna był artystą znanym, a zarazem nieznanym. Jest autorem tysięcy zdjęć. Nie doczekał się jednak nigdy wystawy swoich prac aż do dziś. W sopockim Grodzisku można oglądać 50 najlepszych jego zdjęć.
Przez całe swoje zawodowe życie związany był z Muzeum Archeologicznym w Gdańsku, w którym od 1960 roku przepracował 40 lat.
- Jako fotograf muzealny uczestniczył w wielu badaniach archeologicznych, dokumentując nie tylko odkryte obiekty i zabytki, ale także portretując archeologów przy pracy czy przygodnych obserwatorów wykopalisk - opowiada Paweł Pogodziński, kurator wystawy w Grodzisku (oddział Muzeum Archeologicznego w Gdańsku). - W naszych przepastnych, muzealnych zbiorach mamy ponad tysiąc jego wyjątkowych zdjęć. W większości nie były one dotąd publikowane ani pokazywane szerszej publiczności.
- A z uwagi na swój niepowtarzalny urok niewątpliwie na to zasługują - zapewnia kurator.
Allfons Klejna był wraz z Józefem Borzyszkowskim autorem albumu „Boże Męki - krzyże i kapliczki przydrożne Kaszub”. Przez trzy lata przemierzył prawie 6 tys. km, by dotrzeć do jak największej liczby obiektów. Zdarzało się, iż efekt końcowy nie zadowalał go i wtedy fotograf decydował się na ponowną podróż.
Alfons Klejna był artystą wszechstronnym. Współpracował z wieloma instytucjami i wydawnictwami. Wystawa prezentowana jest w Sopocie, ukochanym mieście fotografa i niemal po sąsiedzku od ostatniego miejsca zamieszkania artysty.
Na zdjęciu wyżej widzimy grób skrzynkowy, w którym odkryto popielnicę domkową - jeden z najciekawszych zabytków archeologicznych w zbiorach gdańskiego Muzeum Archeologicznego. Prelekcję do młodzieży wygłasza archeolog Barbara Wiącek.
Wernisaż wystawy 22 kwietnia o godz.12, ul. Haffnera 22. Pawilon Grodzisko.