Andrzej Duda w Poznaniu: "W 100-lecie niepodległości polskim chłopom trzeba się szczególnie pokłonić"
– Środowisko polskich chłopów, rolników, gmin wiejskich, to jest ta część społeczeństwa, której w 100-lecie odzyskania niepodległości trzeba pokłonić się w sposób szczególny – mówił w środę w Poznaniu prezydent Andrzej Duda, który był obecny na XVIII Kongresie Gmin Wiejskich.
Przez ostatnie dwa dni na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich trwała kolejna edycja Kongresu Gmin Wiejskich organizowanego przez Związek Gmin Wiejskich. Zrzesza on gminy z całej Polski, a w tym roku obchodzi 25-lecie reaktywacji swojej działalności (związek powstał w 1925 roku, lecz jego działalność została wznowiona w 1993 roku). W środę na kongresie pojawił się prezydent Andrzej Duda. Wygłosił on przemówienie, w którym podkreślał rolę chłopów w historii Polski.
– Trzeba pamiętać o kosynierach, którzy stanęli wokół Tadeusza Kościuszki. Trzeba pamiętać o rolnikach, którzy na wezwanie Wincentego Witosa gremialnie stawili się do polskiej armii w 1920 roku w najbardziej dramatycznej chwili, kiedy wydawało się, że Polska zalana przez czerwonych najeźdźców spod znaku komunistycznej Rosji, znowu zniknie z mapy. To właśnie polscy chłopcy obronili wtedy Polskę. To właśnie zwykli chłopcy ze wsi z karabinami w ręku ochronili wtedy bezpieczeństwo i wolność Europy skrwawionej I wojną światową – mówił Andrzej Duda.
I dodawał: – To wreszcie wiejscy chłopcy bronili Polski w 1939 roku, a później w batalionach chłopskich walczyli o to, by Polska mogła wrócić na mapę. To oni stanowili trzon oddziałów Żołnierzy Niezłomnych, którzy nie pogodzili się z tym, że wprawdzie wraca Polska, ale niesuwerenna, zależna od większego sąsiada. Nie taka Polska, o jaką walczyli. Nie taka Polska, o której marzyli po II wojnie światowej.
Andrzej Duda przekonywał również, że rolnicy odegrali również dużą rolę w okresie komunizmu.
– To być może, jak podkreślają niektórzy, dzięki uporowi i niezłomności polskich chłopów, nie udało się w pełni wprowadzić komunizmu. Nie udała się kolektywizacja, bo polski rolnik nie oddał ziemi. Nie udała się dechrystianizacja, bo polski rolnik nie oddał swoich wartości. Polski chłop stał przy wierze przodków. To wreszcie polski rolnik niezłomnie stanął do wielkiego ruchu Solidarności. To są wielkie zasługi polskiej wsi na przestrzeni naszej historii, za które każdy Polak powinien być polskim rolnikom ogromnie wdzięczny
– mówił prezydent Polski.
W swoim przemówieniu prezydent podkreślał również, że polska wieś cały czas się zmienia i jest coraz nowocześniejsza.
– Oblicze rolnictwa się zmienia. Gospodarstwa rolne są coraz większe. Można mówić o produkcji rolnej – mówił Andrzej Duda.
Prezydent nawiązał także do swojego pomysłu referendum w sprawie zmiany konstytucji.
– Obecna konstytucja z 1997 roku ma, z dzisiejszego punktu widzenia, cały szereg niedostatków wynikających choćby z upływu czasu. Od tego okresu wiele lat się zmieniło – przemawiał Andrzej Duda.
Po jego wystąpieniu na mównicy pojawiła się minister edukacji narodowej Anna Zalewska. Oprócz oklasków powitały ją również odgłosy buczenia. Część z osób podczas jej przemówienia wyszła z sali.