Anita Kucharska-Dziedzic z BABY z biznesowym Oscarem!
Anita Kucharska-Dziedzic, prezeska Lubuskiego Stowarzyszenia BABA, laureatką nagrody Polskiej Rady Biznesu za działalność społeczną.
- Nie miałam najmniejszego pojęcia, że dostanę tę nagrodę. Byłam bardzo zaskoczona i pewnie było to widać - mówiła nam wczoraj uszczęśliwiona laureatka. - Nie sądziłam, że może wygrać organizacja tak specyficzna, zajmująca się tak mało widowiskowym tematem, jak przemoc wobec kobiet. Przecież my opieramy się na wolontariacie. To nie jest przedsięwzięcie biznesowe.
A prestiżowe nagrody Polskiej Rady Biznesu im. Jana Wejcherta nazywane są polskimi biznesowymi Oscarami. Otrzymują je przedsiębiorcy, wynalazcy i działacze społeczni. I właśnie w tej ostatniej kategorii zwyciężyła Anita Kucharska-Dziedzic z Zielonej Góry. Stowarzyszenie BABA, którego jest pomysłodawczynią i prezeską, wspiera kobiety w ich działalności i aktywności. Ale przede wszystkim czynnie przeciwdziała ich dyskryminacji oraz przemocy domowej i seksualnej. Udziela bezpłatnej pomocy prawnej i psychologicznej, prowadzi ośrodek pomocy dla osób pokrzywdzonych. Na wiele sposobów pomaga finansowo ofiarom przestępstw i przemocy. Tylko w latach 2014-2015 BABA pomogła 3.500 ofiarom przestępstw. Przeszkoliła 16 tysięcy młodych ludzi. Wydała ponad 300 tysięcy sztuk publikacji edukacyjnych.
- Dziękuję mojej rodzinie, bo najgorsze jest to, że nie wszystkie rodziny są takie szczęśliwe, jak moja - mówiła Kucharska-Dziedzic podczas poniedziałkowej gali wręczenia nagród w Warszawie. - O te nieszczęśliwe rodziny musimy naprawdę zadbać, o te nieszczęśliwe kobiety, bite, gwałcone i poniewierane. To wstyd, że takie organizacje, jak BABA, są wciąż potrzebne. To wstyd dla cywilizowanego świata. Kochane Baby, dziękuję za te 17 lat i czekam na kolejne. Ta nagroda jest dla Was!
We wtorek, 17 maja, pani Anita była już w Zielonej Górze. Oblegana przez osoby, które chciały jej pogratulować - osobiście, telefonicznie, przez internet. Cieszyły się działaczki feministyczne z całej Polski, ale i takie kobiety, które dzięki Kucharskiej-Dziedzic i BABIE potrafiły podnieść głowę. - Wiele gratulacji przyjęłam właśnie od kobiet - przyznała nam wczoraj laureatka. - Myślę, że przyjęły moją wygraną jako symboliczne uznanie tego, co dzieje się ostatnio w ruchu kobiet. I myślę, że pękła ta bariera przed publicznym angażowaniem się w szeroko pojętą działalność na rzecz praw kobiet.