Anita Lipnicka: Skupiam się na tym, co jest naprawdę ważne
- Przez te wszystkie lata nauczyłam się tego, jak relatywne jest pojęcie sukcesu - mówi Anita Lipnicka o 25 latach pracy artystycznej. - Bywałam na szczycie popularności i w sytuacjach, kiedy na moich koncertach było kilkadziesiąt osób.
Można zacząć od Bacha, ale zacznijmy od Cohena. Bo mam wrażenie, że Leonard Cohen to Pani powrót do młodości. Kiedyś go Pani słuchała, a dziś śpiewa jego piosenki.
Nigdy nie przestałam go słuchać. To jeden z moich muzycznych idoli, który przetrwał próbę czasu. Jest ze mną od początku mojej fascynacji aż po dziś. Tych fascynacji było wiele, odkąd interesuję się muzyką. Ale Cohen to dla mnie niekończące się źródło inspiracji. On mnie cały czas bardzo głęboko dotyka.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień