To miejsce odnaleźć można na zdjęciach w podręcznikach i encyklopediach. Miłośnicy architektury z pewnością doskonale znają Szklany Dom (Glass House).
Ten dom, znajdujący się w amerykańskiej miejscowości New Canaan w stanie Connecticut, został zaprojektowany przez architekta Philipa Johnsona. Krytyk architektury Marcin Szczelina zachwycił się tą ideą.
- To zaledwie półtorej godziny jazdy od Nowego Jorku, ale znajdujemy się w zupełnie innej rzeczywistości. Miałem wrażenie, jakbym był w polskich górach, a może trochę też na Mazurach… Jest to bardzo mała miejscowość z samymi willami. Są one zamieszkiwane głównie w weekendy przez bogatych Amerykanów.
Wszystkie te domy giną w krajobrazie, w przyrodzie, między pagórkami. Sam Szklany Dom też utonął w zieleni.
Philip Johnson był krytykiem, historykiem i kuratorem. Zafascynowany Corbusierem i Miesem van der Rohe. Architektem został dość późno, w wieku 36 lat. Posiadłość, na której znajduje się Szklany Dom, to jego ziemia obiecana. Tam mieszkał i tam umarł.
- Początkowo zakładał, że będzie to dom letniskowy, wyłącznie na weekendowe wypady - mówi Marcin Szczelina. - Chciał zapraszać tam swoich licznych znajomych. Interesował się sztuką, miał tam więc bardzo dużą kolekcję współczesnych dzieł. Przyjaźnił się z Andym Warholem, który często bywał w Szklanym Domu.
45 tysięcy metrów kwadratowych. Na takiej działce znajduje się domek Philipa Johnsona. Ale nie tylko domek oczywiście, bo na tym olbrzymim terenie od 1949 roku powstawały pawilony - z pasji, szaleństwa i fanaberii. Jest biblioteka, galeria rzeźby i galeria obrazów.
Mieszkanie w kompletnie przeźroczystym pawilonie nie było jednak aż takie wygodne.
- Jest to dom całkowicie przeszklony. To połączenie szkła ze stalą, bardzo nisko lokowane przy ziemi. W środku nie ma ani jednej ściany działowej, przestrzenie są wydzielone wyłącznie poprzez meble, a jedyną trwałą strukturą jest łazienka - mówi Maciej Szczelina. I kontynuuje:
- Wielki Philip Johnson podobno powtarzał swoim gościom, którzy zachwycali się awangardowym budynkiem: „Shut up and look” („Zamknij się i patrz”). I faktycznie jest coś w tym miejscu, człowieka ogarnia refleksja, można wchłaniać widoki wokół, podziwiać...
Życie Johnsona wzbudzało wiele kontrowersji. Jakich? Posłuchajcie całej audycji.