Anna Walentynowicz? Nie, lepszy żołnierz
Ponad 200 osób mieszkańców osiedla nie chce nowej patronki dawnej ulicy Berlinga. Wnieśli protest do wojewody.
Protest wnieśli mieszkańcy osiedla Somosierry na Pogodnie. Po zmianach związanych z tzw. ustawą dekomunizacyjną i przyjęciu Anny Walentynowicz za nową patronkę, wnieśli protest i wniosek do Wojewody Zachodniopomorskiego.
- Mieszkańcy chcą, żeby patronem ulicy Berlinga był oficer. Jest propozycja, żeby nim był generał brygady Marian Nitecki „Pikador” ze szczecińskiej bazy nazw ulic (szwoleżer, żołnierz AK, odznaczony Krzyżem Walecznych - przyp. red.) - mówi Artur Marcinkiewicz z Rady Osiedla Pogodno.
Osiedlowcy mają za złe radnym miejskim, że przyjęli nową patronkę bez konsultacji z mieszkańcami osiedla. Zdaniem protestujących należy utrzymać charakter nazewnictwa ulic w granicach osiedli. Na os. Somosierry jest pięć ulic, które mają za patronów żołnierzy: Grota Roweckiego, Hubala, Kutrzeby, Kleeberga i do niedawna Berlinga.
- Dlatego uważamy, że patronem powinien być generał, aby utrzymać jednolite nazewnictwo ulic na osiedlu. Do tego należy dodać jeszcze nazwy utrwalone w tradycji Szczecina, a osiedle Somosierry kojarzy się z ulicami generałów. Mieszkańcy domagają się ponownej procedury nazewnictwa ulicy Berlinga - dodaje Artur Marcinkiewicz.
Według ustaleń „Głosu” poczekamy na stanowisko wojewody. - Nie ma jeszcze odpowiedzi na wniosek mieszkańców - poinformowała nas Agnieszka Muchla, rzecznik prasowy wojewody.
Przypomnijmy, że nowych patronów mają ulice: Berlinga (teraz Anny Walentynowicz), Benesza (obecnie prof. Krzysztofa Marlicza - lekarza, rektora PUM), Przodowników Pracy (na Romana Dmowskiego), Dąbrowszczaków (na ulicę Haliny Gaińskiej - nauczycielki w I LO, szefowej nauczycielskiej „Solidarności”) oraz Szenwalda (na Jerzego Zimowskiego, prawnika, działacza „Solidarności”). Są też zmiany kosmetyczne. Generał Aleksander Zawadzki ustąpił miejsca Tadeuszowi Zawadzkiemu, czyli słynnemu „Zośce” z Szarych Szeregów. Wacław Felczak (wybitny historyk w czasie wojny, kurier Rządu RP na uchodźstwie, więzień polityczny okresu stalinowskiego) jest teraz patronem ulicy Zygmunta Felczaka, tak samo jak kapitan Adam Walczak (oficer Armii Krajowej, Kawaler Orderu Virtuti Militarii) zastąpił Mariana Walczaka.