Apel do ministra Łukasza Szumowskiego o ratowanie wielkopolskiego zdrowia psychicznego
”Pragnę wyrazić stanowczy sprzeciw wobec decyzji, która doprowadziła do znacznego zmniejszenia kontraktu na świadczenia zdrowotne udzielane w Poznańskim Ośrodku Zdrowia Psychicznego w Poznaniu. Zaistniała sytuacja zagraża zdrowiu i życiu pacjentów, a wynika wyłącznie z oderwanych od rzeczywistości przepisów” – napisał do ministra zdrowia Maciej Sytek, członek zarządu województwa wielkopolskiego.
W piśmie do ministra Łukasza Szumowskiego, Maciej Sytek apeluje o stanowczą reakcję.
– Oczekujemy zdecydowanych działań
– mówi wicemarszałek. – Rozumiemy, że nie ma już możliwości zmiany rozstrzygniętych konkursów, oczekujemy więc rozpisania nowych postępowań i przeznaczenia dodatkowych środków na świadczenia w zakresie psychiatrii w publicznych placówkach.
Sytuacja pacjentów korzystających z pomocy psychiatrycznej jest szczególnie tragiczna w Poznaniu. Narodowy Fundusz Zdrowia ogłosił konkurs na te zakresy świadczeń dla całej Wielkopolski. Dyrektorzy poznańskich placówek twierdzą, że ich dotychczasowe kontrakty zostały zmniejszone o połowę, a pieniądze trafiły do ośrodków poza stolicą Wielkopolski.
– Co ja mam powiedzieć rodzicom 1200 dzieci, którym zgodnie z nowym kontraktem musiałabym odmówić pomocy? Nie mam odwagi powtórzyć tego, co proponuje fundusz, czyli że maja jeździć z dziećmi do Gniezna
– mówi Krystyna Skibińska-Jóźwiak, kierownik Specjalistycznego Ośrodka Terapii i Promocji Zdrowia Psychicznego w Poznaniu.
Mniejszy kontrakt otrzymał także Poznański Ośrodek Zdrowia Psychicznego w Poznaniu, którego organem prowadzącym jest Urząd Marszałkowski w Poznaniu.
– Wystartowaliśmy w trzech konkursach, NFZ zaproponował nam tylko okrojony kontrakt na poradnię – mówi Bożena Borowczyk, dyrektor placówki. – Zaproponowany przez NFZ kontrakt pozbawi opieki 2400 pacjentów poradni oraz 30 pacjentów z grupy wsparcia. Nie mamy również nowego kontraktu na prowadzony do tej pory oddział dzienny, z którego każdego dnia korzysta 40 pacjentów.
Dyrektor Borowczyk przyznaje, że aby sprostać wymogom NFZ, musiałaby wydać 400 tysięcy złotych.
– Te przepisy nie przystają do rzeczywistości
– twierdzi Borowczyk. – Kto to wymyślił, że ja potrzebuję pięciu pielęgniarek? Do czego? U nas wykonywanych jest ok. 50 zastrzyków w miesiącu w ambulatorium i osiem w oddziale dziennym. Czy naprawę warto w sytuacji, gdy brakuje pielęgniarek zabierać je od łóżek pacjentów, żeby spełnić te nierealne wymogi?
Okazuje się, że poznańska placówka ma jeszcze szansę na kontrakt na dzienny oddział psychiatryczny. – Obecnie trwa proces odwoławczy od wyników rozstrzygniętych postępowań. Jednocześnie prowadzone są postępowania uzupełniające, które mają na celu wyłonienie kolejnych placówek udzielających świadczeń na poszczególnych obszarach Wielkopolski – mówi Magdalena Rozumek, rzecznik wielkopolskiego oddziału NFZ. – W związku ze zbilansowaniem środków z poszczególnych obszarów, celem zwiększenia dostępności, planujemy w najbliższym czasie ogłosić kolejne dodatkowe konkursy.
Rzecznik zaznacza, że w konkursie w rodzaju opieka psychiatryczna i leczenie uzależnień oddział przeznaczył o 1,4 mln złotych więcej na kwartał tego roku, niż dotychczas.