Artur Kosicki: Zawsze podkreślam, że mieszkańcy, ich energia, zapał i praca, przekładają się na rozwój naszego województwa
Spotykamy się na początku 2022 roku. To dobry czas na podsumowanie tego co już za nami. Na ile pandemia wpłynęła na kondycję Województwa Podlaskiego w ubiegłym roku?
- Jeśli chodzi o województwo to rok stabilnego rozwoju. I to mimo pandemii i trudnych warunków, jakie wymusiła. Na pewno w pewien sposób zweryfikowała ona nasze potrzeby i plany. Jednak udało się nam, jako samorządowi województwa, utrzymać wysokie wydatki na inwestycje w kluczowych sektorach, m.in. w ochronie zdrowia i transporcie. Uruchomiliśmy także autorski Fundusz Wsparcia Gmin i Powiatów o wartości ponad 25 mln zł, z którego skorzystało przeszło 40 samorządów. Nadal cieszy się on wielkim powodzeniem – wnioski od samorządów wyczerpały już pulę przeznaczoną na 2022 rok.
W 2021 roku duże nakłady przeznaczyliśmy na Ochotnicze Straże Pożarne, odnawialne źródła energii, rolnictwo. Zwiększyliśmy także wydatki na sport, przeznaczając je m.in. na Team Podlaskie, czyli drużynę najlepszych sportowców, którą powołaliśmy jako zarząd województwa i, do której weszli zawodnicy z regionu z różnych dyscyplin. Są wizytówką regionu i dlatego otrzymują wsparcie finansowe. To pierwsza taka inicjatywa samorządowa w Polsce.
O naszej kondycji niech świadczy także fakt, że uniknęliśmy uruchomienia ponad 38-milionowego kredytu, który był wpisany do budżetu. Nie był nam potrzebny. To zasługa racjonalnie prowadzonej gospodarki finansowej. I oczywiście, mieszkańców Podlaskiego – do budżetu województwa wpłynęło prawie 46 mln zł więcej z podatku CIT oraz 1,6 mln zł więcej z PIT niż zakładaliśmy.
Zawsze podkreślam, że mieszkańcy, ich energia, zapał i praca, przekładają się na rozwój naszego województwa, pracują na jego sukces.
Skoro pandemia nie pokrzyżowała planów Województwa Podlaskiego, to jakie działania zostały podjęte?
- Jako samorząd szybko zareagowaliśmy już na początku wybuchu pandemii, w 2020 roku, a w kolejnym konsekwentnie nie odpuszczaliśmy. Wspieraliśmy biznes i służbę zdrowia, dwa filary, tak ważne w tych trudnych czasach. Trzeba pamiętać, że podlascy przedsiębiorcy pracują na konkurencyjność naszego regionu, a ochrona zdrowia pozwala zabezpieczyć najważniejsze – życie i zdrowie. Dlatego skierowaliśmy tam duże środki – z budżetu województwa i Unii Europejskiej.
Dla naszych przedsiębiorców w ciągu ostatnich dwóch lat, prowadziliśmy działania ochronne, zabezpieczające przed negatywnymi skutkami pandemii. Nazwaliśmy je Podlaski Pakiet Gospodarczy. Do tej pory – w jego ramach – przekazaliśmy na pomoc firmom prawie 220 mln zł. Były to dotacje na kapitał obrotowy, pożyczki, dofinansowanie do wynagrodzeń, bon antywirusowy. Pomogliśmy 11 tysiącom przedsiębiorstw, uratowaliśmy blisko 19 tysięcy miejsc pracy.
Specjalny pakiet wsparcia skierowaliśmy też do placówek ochrony zdrowia. 14 jednostek: szpitale, stacje pogotowia ratunkowego i stacja sanitarno-epidemiologiczna otrzymało pomoc finansową. Kupiło za nią sprzęt i aparaturę, m.in.: defibrylatory, respiratory, kardiomonitory, ultrasonografy, pompy infuzyjne, ambulanse, łóżka specjalistyczne, a także środki ochrony osobistej dla pracowników służby zdrowia. Dzięki dotacjom szpitale mogły wykonać również niezbędne prace remontowe, przygotowujące do leczenia zakażonych, jak i przebudowy szpitalnych oddziałów ratunkowych (na przykład w Dziecięcym Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku).
Te działania przełożyły się na poczucie bezpieczeństwa mieszkańców województwa, pozwoliły przejść przez fale pandemii spokojnym krokiem.
A jak województwo przygotowuje się na wypadek wzrostu zachorowań?
- Nasze szpitale są zabezpieczone. Ewentualne potrzeby pokrywamy z budżetu województwa. Chociażby w listopadzie ub.r. przekazaliśmy 1 mln zł na zakup sprzętu i aparatury medycznej w związku z COVID-19 dla szpitala wojewódzkiego w Białymstoku. Ten sprzęt pozwoli na taką organizację leczenia pacjentów i pracy personelu, aby można było zminimalizować ryzyko „przemieszczania się” wirusa. Doposażonych zostanie pięć oddziałów: neurologii, chirurgii, oddział COVID, ginekologiczny, położniczy oraz neonatologii z patologią i intensywną terapią.
Podkreślam, cały czas monitorujemy sytuację. I na bieżąco reagujemy. Mamy już doświadczenie jak to robić, wypracowane procedury, świetny zespół w urzędzie marszałkowskim. Jesteśmy przygotowani!
Pamiętamy nie tylko o zdrowiu i gospodarce. Chcemy również zabezpieczyć inne potrzeby mieszkańców. W październiku ub.r. zwiększyliśmy z 15 do 35 mln zł pulę w konkursie unijnym na wprowadzenie e-usług w urzędach i jednostkach samorządowych. I tak np.: Związek Gmin Wiejskich Województwa Podlaskiego rozwinie usługi cyfrowe w swoich gminach, powiat bielski w zarządzie dróg, a spółka Wodociągi i Kanalizacje Miejskie w Augustowie wdroży elektroniczną obsługę klientów.
Pod koniec ubiegłego roku radni sejmiku przyjęli budżet województwa na 2022 rok przy braku głosów przeciw. To spory sukces, zwłaszcza jeśli porównamy to z głosowaniem nad budżetem Białegostoku, które nie obyło się bez kontrowersji, ponieważ prezydent Truskolaski nie uwzględnił ani jednej poprawki radnych Prawa i Sprawiedliwości, za to wszystkie radnych Koalicji Obywatelskiej.
- W tym głosowaniu 20 radnych zagłosowało za przyjęciem budżetu, a część się wstrzymała. Co ważne i warte podkreślenia, uwzględniliśmy w autopoprawce do projektu wszystkie uwagi jakie zostały zgłoszone do zarządu województwa, uznając je za oparte o realne potrzeby regionu. Tak więc w budżecie na ten rok dochody województwa szacowane są ostatecznie na blisko 699 mln zł. Wydatki planowane są natomiast na poziomie 757 mln zł.
W 2022 roku, jako samorząd, przeznaczymy jeszcze więcej pieniędzy na zdrowie, transport, sprawy społeczne, rekordowe środki pójdą na sport, a dzięki wsparciu z Rządowego Funduszu Polski Ład – również rekordowe na kulturę.
Poza tym, planowanych jest wiele ważnych inwestycji, jak: przebudowy i remonty dróg wojewódzkich, szpitali czy jednostek kultury. Przyszły rok będzie dla nas również ważny pod kątem inwestycji unijnych. To czas, kiedy mamy negocjować kształt naszego programu regionalnego. A chcemy przygotować taki program, który będzie efektywnie służył mieszkańcom i skutecznie wdrażał fundusze europejskie.
Wspomniał Pan o funduszach unijnych dla regionu. Na jakim jesteście etapie?
- Na finiszu, jeśli chodzi o przygotowania. Mamy projekt nowego programu, którego budżet wynosi 1,25 mld euro i jest o 37 mln euro większy niż jego odpowiednik, realizowany w latach 2014-2020. W ramach programu, którego nazwa brzmi: Fundusze Europejskie dla Podlaskiego 2021-2027 będziemy m.in. wspierać projekty przedsiębiorstw oraz inwestycje związane z OZE, edukacją czy ochroną zdrowia, a także przedsięwzięcia o charakterze społecznym. Do 29 grudnia trwały konsultacje projektu programu, bo chcemy, by odpowiadał na potrzeby i oczekiwania ludzi. W projekcie przedstawiliśmy naszą propozycję podziału funduszy, zgodnie z wytycznymi krajowymi i unijnymi, a przede wszystkim – mottem naszej strategii rozwoju, która brzmi „Ambitne Podlaskie”.
Dosłownie kilka dni temu rząd zatwierdził też projekt programu Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej 2021-2027, o którego realizację zabiegałem jako przewodniczący Komisji ds. Polski Wschodniej w Związku Województw RP. Jest to kontynuacja Programu Polska Wschodnia z lat 2014-2020 i wcześniejszego – realizowanego w latach 2007-2013. Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej stały pod dużym znakiem zapytania, początkowo Komisja Europejska nie chciała się zgodzić na kolejne wsparcie dla wschodnich województw. Jednak dzięki determinacji polskiego rządu, naszej komisji i marszałków województw udało się zagwarantować naszym regionom 2,5 mld euro. Do Podlaskiego trafi 418 mln euro, czyli o ok. 20 mln euro więcej niż w ubiegłej perspektywie. To duży sukces.
Samorząd to nie tylko pieniądze i inwestycje. To też regionalna polityka… Ostatnio sejmik odwołał, na Pana wniosek, wicemarszałka Stanisława Derehajłę, a mimo to jest on nadal wicemarszałkiem.
- Stanisław Derehajło pełni obowiązki wicemarszałka do czasu powołania nowego, co na razie uniemożliwia nam pandemia i fakt, że sesje sejmiku odbywają się zdalnie. Jestem przekonany, że jak tylko powrócimy do trybu stacjonarnego, wspólnie z radnymi ustalimy kandydata na to stanowisko. Mamy czas, aby wszystko wyjaśnić i jeszcze raz omówić tę sprawę z radnymi.
Niedawno również został Pan odwołany z ważnej funkcji – szefa miejskich struktur PiS w Białymstoku przez pełnomocnika wojewódzkiego tej partii i wiceministra edukacji Dariusza Piontkowskiego. Po czym… został Pan przywrócony na to stanowisko przez samego prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Czy to świadczy o konflikcie w podlaskim PiS?
- Moim zdaniem nie ma tu konfliktu. Być może zabrakło rozmów i zrozumienia pewnych spraw ze strony ministra Piontkowskiego. Wiem, że jest on osobą bardzo zajętą, na co dzień pracuje w Warszawie. Edukacja, zwłaszcza w dobie pandemii to niełatwa dziedzina. Stoi przed nim wiele trudnych wyzwań i problemów.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński przywrócił mnie na tę funkcję i sprawę uważam za zakończoną. Musimy wszyscy wspólnie działać na rzecz mieszkańców regionu, Białegostoku, bo mamy jeszcze wiele do zrobienia. Jestem przekonany, że tak właśnie będzie.
Jaki będzie 2022 rok dla województwa podlaskiego?
- To będzie bardzo ważny, wręcz przełomowy rok – uruchomimy kolejny program regionalny Fundusze Europejskie dla Podlaskiego ze znacznie większym budżetem niż poprzedni. Rozpoczniemy też prace nad unijnymi projektami strategicznymi dla naszego regionu. Również jeśli chodzi o środki rządowe wiele będzie się działo, ponieważ rozpoczną się budowy obwodnic Kolna, Ciechanowca i Sokół, na które pozyskaliśmy ponad 143 mln zł, a także inwestycje drogowe i remonty dróg z budżetu województwa. Oczywiście, oprócz tego będziemy realizować ważne przedsięwzięcia w dziedzinie kultury – np. dalszą modernizację Teatru Dramatycznego w Białymstoku czy remont „Spodków”. Życzyłbym więc sobie, ale i wszystkim mieszkańcom województwa podlaskiego, by ten rok był kolejnym rokiem stabilnego rozwoju.