Pomorskie o inwestorów walczy jak lew. Czy ma ich czym przyciągnąć? Ocena atrakcyjności inwestycyjnej regionu w rankingach nie zawsze wypada dobrze.
Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową przyjrzał się, jakie argumenty mają województwa i podregiony w przyciąganiu inwestycji. Z raportu „Atrakcyjność Województw i Podregionów Polski 2016” wynika, że zdecydowanym liderem pod względem atrakcyjności inwestycyjnej pozostaje województwo śląskie. Jego największymi atutami są bardzo obszerne zasoby pracy, drugi największy w Polsce rynek zbytu, bardzo wysoka aktywność regionu wobec inwestorów, a także bardzo dobrze rozwinięta infrastruktura gospodarcza oraz społeczna.
Na podium znalazły się jeszcze województwa dolnośląskie oraz mazowieckie. Pierwsze z nich cechuje się m.in. bardzo dużą aktywnością względem inwestorów, a także najlepiej w Polsce rozwiniętą infrastrukturą gospodarczą. Z kolei zalety województwa mazowieckiego to przede wszystkim bardzo wysoka dostępność transportowa oraz największy w kraju rynek zbytu. Pozycja tego regionu mogłaby być wyższa, gdyby nie najwyższe w skali Polski koszty pracy. Wysoką atrakcyjnością inwestycyjną cechują się w Polsce województwa: małopolskie, wielkopolskie oraz zachodniopomorskie. Te trzy regiony zajmują wysokie lub przeciętne pozycje w większości aspektów atrakcyjności inwestycyjnej. Konfiguracja tych atutów jest jednak dość zróżnicowana. Największym atutem województw małopolskiego oraz wielkopolskiego są bardzo duże zasoby pracy przy dość konkurencyjnych wynagrodzeniach w stosunku do porównywalnych regionów. W przypadku pierwszego z nich można dodać do tego bardzo dobrze rozwiniętą infrastrukturę społeczną oraz spory rynek zbytu, natomiast w przypadku drugiego - wysoką aktywność wobec inwestorów oraz bardzo dużą dostępność transportową. Jest ona także jednym z głównych atutów województwa zachodniopomorskiego, które cechuje się ponadto bardzo wysoką aktywnością względem inwestorów.
- Drugi rok z rzędu notuje ono zatem spadek - w 2015 roku plasowało się na siódmym, a w 2014 na szóstym miejscu - czytamy w raporcie IBnGR.
- Wydaje się, że spadek ten należy tłumaczyć przede wszystkim zmniejszeniem się chłonności lokalnego rynku. Dochód rozporządzalny na osobę w gospodarstwie domowym wzrósł w porównaniu z ubiegłoroczną edycją badania o zaledwie 0,3 proc., co było trzecią najniższą dynamiką w skali województw. Sama wysokość dochodu była natomiast szóstą najwyższą wśród regionów, podczas gdy rok temu była ona trzecia, a dwa lata temu - druga - wyjaśniają autorzy raportu.
- Raport ma charakter relatywny, czyli oceniający region względem innych - mówi Stanisław Szultka, dyrektor zarządzający Obszaru Badawczego Przedsiębiorstwa i Innowacje Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. - To znaczy, że pomimo iż w regionie wskaźniki rozwoju rosły, w innych tempo było szybsze.
Mimo wszystko pomorski rynek zbytu nadal należy do najwyższych w Polsce i bez wątpienia stanowi atut regionu. Docenić należy także czwartą najwyższą wśród województw aktywność wobec inwestorów, a także - choć w niewielkim stopniu decyduje to o ogólnej atrakcyjności inwestycyjnej obszaru - dobrze rozwiniętą infrastrukturę społeczną.
Mimo wszystko pomorski rynek zbytu nadal należy do najwyższych w Polsce i bez wątpienia stanowi atut regionu. Docenić należy także czwartą najwyższą wśród województw aktywność wobec inwestorów, a także - choć w niewielkim stopniu decyduje to o ogólnej atrakcyjności inwestycyjnej obszaru - dobrze rozwiniętą infrastrukturę społeczną. Słabymi stronami Pomorza są natomiast niskie w porównaniu z innymi regionami efekty działalności SSE (zarówno Słupskiej, jak i Pomorskiej), które w dodatku nie oferują zbyt dużej podaży terenów pod nowe inwestycje, a także - ze względu na położenie geograficzne - dość słaba dostępność transportowa. W dodatku głównie z powodu niskiej wartości wskaźnika wykrywalności przestępstw województwo pomorskie cechuje się jednym z najniższych poziomów bezpieczeństwa powszechnego. Powody zmniejszenia ogólnej atrakcyjności inwestycyjnej województwa pomorskiego dobrze odzwierciedla spadek, jaki od 2014 roku Pomorze odnotowało względem innych regionów, jeśli chodzi o wielkość rynku zbytu (z 3. na 5.), aktywność wobec inwestorów (z 3. na 4.) oraz poziom rozwoju infrastruktury gospodarczej (z 9. na 10.). Jedyny wzrost stwierdzono w odniesieniu do zasobów i kosztów pracy (z 9. na 8.).
Pomorze często jest wymieniane jako jedno z najlepszych miejsc dla usług biznesowych. W raporcie Instytutu jego atrakcyjność dla działalności usługowej wypada przeciętnie.
- A to dlatego, że ocenialiśmy atrakcyjność dla całego sektora usługowego, nie tylko BPO/SSC - dodaje Szultka. - Faktycznie pod względem tylko usług dla biznesu pozycja regionu byłaby niższa. Dla całościowo rozumianych usług, jak i przemysłu, ocena przeciętna wynika m.in. z położenia geograficznego, które wpływa na słabą dostępność transportową. Fakt, że w ostatnich latach wiele się zmieniło na lepsze, ale miejsca na mapie nie zmienimy. Trójmiasto to największy ośrodek portowy w kraju, ale porty obsługują głównie podmioty z głębi kraju, nie z regionu. Na Pomorzu brakuje silnego sektora przemysłowego.
Region ma za to potencjał, aby w kolejnych latach powrócić na wysokie pozycje.
- Z pewnością pomorskie można dobrze ocenić pod względem działalności proinwestycyjnej. Prężnie funkcjonują tutaj podmioty obsługi inwestorów, jak ARP czy Invest in Pomerania. To, obok wysokiej jakości życia, dostępu do absolwentów uczelni i wysokiej innowacyjności w usługach, atuty regionu.
Potwierdzeniem jest wysoka pozycja w innym rankingu. W „Indeksie Millennium - Potencjał Innowacyjności Regionów” opracowanym przez Bank Millennium Pomorze uplasowało się na czwartej pozycji, a w kategorii „wydajność pracy” Pomorzanie są najlepsi w Polsce.
- Pomorskie przyciąga firmy z zagranicznym kapitałem nie tylko z powodu obecności Specjalnej Strefy Ekonomicznej, parków naukowo-technologicznych i innych instytucji otoczenia biznesu (np. inkubatorów czy domów przedsiębiorczości), ale również oferuje wysoką jakość życia. Atrakcyjność regionu, na którą składa się zarówno przepiękne położenie geograficzne jak i bogata oferta kulturalna i sportowa sprawiają, że ludzie chętnie tu relokują. Pracodawcy mają sporą łatwość pozyskiwania pracowników spoza województwa pomorskiego. Pomorskie nie może poszczycić się najwyższą liczbą studentów, jednak zdecydowanie może pochwalić się jakością kadr. Tutejsze uczelnie kształcą znakomitą kadrę współpracując z globalnymi firmami - jedna z nich ulokowała w Gdańsku swoje największe centrum R&D w Europie - mówi Dorota Dobrzyńska, dyrektor Departamentu Bankowości Przedsiębiorstw w Banku Millennium. - Dla sukcesu na drodze do innowacyjności Pomorza ważne jest jednak wzmocnienie więzi pomiędzy przedsiębiorstwami z sektora MŚP a pomorskimi ośrodkami naukowo - badawczymi. Współpraca z wyższymi uczelniami zapewnia transfer wiedzy i technologii, co bez wątpienia jest motorem rozwoju gospodarczego i cywilizacyjnego - dodaje Dorota Dobrzyńska.
Niestety, w kolejnym raporcie pomorskie znów wypada nie najlepiej. W badaniu firmy EFL „Innowacje w MŚP. Pod lupą 2015” zaledwie jedna na trzy firmy w regionie północnym obejmującym pomorskie i warmińsko-mazurskie oceniła się jako innowacyjna. To dwa razy niższy odsetek niż w regionie południowym, w śląskim i małopolskim. Południe znowu górą.