- W Świebodzinie giną samochody- zaalarmował nas Czytelnik. Rzecznik policji: - Robimy wszystko, by nie było kolejnych kradzieży.
- Czy możecie zainteresować się serią kradzieży aut w Świebodzinie? Co kilka dni ginie auto. W styczniu już ukradli pięć pojazdów. Co na to policja? W mieście wcale nie widać patroli. Dlatego giną auta - napisał do nas internauta Mariusz.
Na osiedlu Łużyckim rozmawiamy z panem Janem. Jest wręcz przestraszony. Mówi: - Może to plotka, ale ponoć wszystkie te auta zginęły na naszym osiedlu. My mamy pecha. Wcześniej włamywano się do mieszkań, teraz pora na garaże. Miasto jest przy trasie przelotowej, stąd pewnie gościli u na złodzieje z innych miast - zgaduje pan Jan.
Także towarzysząca pani Elżbieta jest oburzona brakiem policyjnych patroli. - Czytałam w gazetach, że ma ich być więcej, że pojawią się policjanci w cywilach. Jak kradną, to oznacza, że policjantów jednak brak. Może zamiast jeździć samochodami, powinni częściej chodzić na piechotę - sugeruje pani Elżbieta.
Rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie Łukasz Szymański zaprzecza, że łupem złodziej padło pięć aut. Od stycznia br. do wczoraj w powiecie świebodzińskim skradziono trzy pojazdy. - W tej sprawie pod nadzorem prokuratora wszczęliśmy trzy postępowania, których celem jest wykrycie sprawców kradzieży. Zaprzeczam, że wszystkie te zdarzenia miały miejsce na osiedlu Łużyckim. Samochody skradziono w różnych miejscach - wyjaśnił rzecznik. Nasz rozmówca dodał, że te trzy samochody to były kilkuletnie już audi i volkswageny. Najpewniej zostały one skradzione na części zamienne. Podkreśla też, że łupem złodziei padają różne marki. Jak dowiedzieliśmy się, przed rokiem ukradziono 16 aut.
- To tyle aut przez cały ubiegły rok, a w tym roku tylko przez miesiąc aż trzy. Są więc powody do obaw? - pytamy.
- To zbyt daleko idący wniosek. Przez miesiąc skradziono trzy auta, ale to nie oznacza, że w kolejnych będzie podobnie. Powtarzam, robimy wszystko, by do dalszych kradzieży nie doszło. Oczywiście nie mogę zdradzić szczegółów. Już obecnie patroli jest więcej - odpowiada rzecznik Łukasz Szymański.
Podkreśla też, że porównując liczbę kradzież w okresie 10 lat i obecnie, jest ich znacznie mniej. Przypomina, że w zeszłym roku dzięki policyjnej akcji złapano złodzieja na gorącym uczynku. Właśnie na osiedlu Łużyckim próbował on ukraść forda c-max.
Jednocześnie rzecznik apeluje, by właściciele zabezpieczali swoje auta. Niekiedy wystarczy zakładka na kierownicę kupiona w markecie.