Autostrada A1 ułatwi dojazd nad morze, ale też zwiększy ruch lokalny między Pyrzowicami a Częstochową
Piotr Wiewióra
Na przełomie lipca i sierpnia 2019 otwarta dla ruchu ma być autostrada A1 między Pyrzowicami i Częstochową w woj. śląskim. Gdzie można spodziewać się większego obciążenia ruchem w związku do dojazdem do A1?
Odcinek Pyrzowice – Woźniki przebiega przez powiat lubliniecki i tarnogórski w woj. śląskim, obszary administracyjne miasta Woźniki oraz gmin Miasteczko Śląskie i Ożarowice. Na węźle Pyrzowice będzie można dostać się na A1 z drogi ekspresowej S1. Oznacza to większe obciążenie właśnie na wspomnianej ekspresówce od strony Katowic.
Luźniej powinno zrobić się po wybudowaniu drugiej nitki S1 na odcinku 9 km, ale do tego czasu będzie znacznie gorzej. Roboty już się rozpoczęły i między Mierzęcicami i Przeczycami mamy regularne korki, dlatego żeby dojechać na lotnisko Pyrzowice najlepiej wyjechać z co najmniej 15-20-minutowym zapasem.
Kolejny węzeł autostradowy, patrząc na północ, umiejscowiony został w Woźnikach – nieco ponad 15 km od węzła Pyrzowice. Będzie tu można wjechać (a więc i zjechać) na autostradę z ukończonej wiosną obwodnicy miasta stanowiącej ciąg drogi wojewódzkiej nr 789.
Czy mieszkańcy Woźnik mogą w związku z tym spodziewać się większego obciążenia ruchem? Właśnie m.in. po to, żeby tego uniknąć, wybudowano obwodnicę miasta, z tym że nie wszyscy kierowcy jeszcze przyzwyczaili się do niej. Bardziej obciążona może być DW 789 za miastem w stronę Kalet i po drugiej stronie w gminie Koziegłowy (Gniazdów, Koziegłowy), gdzie krzyżuje się ona z trasą DK 1.
Dalej terenami m.in. powiatu częstochowskiego (gminy: Starcza, Poczesna i Konopiska) – prawie 17 km za Woźnikami – A1 dobija do węzła Częstochowa Południe. Na nim póki co kierowcy zmierzający na północ będą musieli zakończyć jazdę A1 w związku z nieukończoną jeszcze obwodnicą autostradową. Na węźle w częstochowskim Dźbowie zostanie im zjazd na drogę wojewódzką DW 908.
Tu zaczynają się schody, ponieważ żeby dojechać do najbliższej głównej trasy stanowiącej alternatywę, czyli DK 1, kierowcy będą musieli przeprawić się przez część miasta. Częstochowski samorząd wprawdzie ukończył w ubiegłym roku rozbudowę al. Bohaterów Monte Cassino, dzięki czemu można swobodniej pokonać tereny dzielnicy Stradom, ale w obecnej sytuacji to nie wystarczy, żeby uniknąć zakorkowania miasta. Utrudnień w związku z dojazdem do węzła Częstochowa Południe mogą spodziewać się także mieszkańcy miejscowości m.in.: Wąsosz, Konopiska, Wygoda czy Łaziec.