Azyl dla zwierząt w Poznaniu może powstać na terenie hipodromu. Marszałek zaproponował przekazanie gruntu pod budowę azylu na Woli
Na terenie hipodromu może powstać azyl dla zwierząt. Marek Woźniak, marszałek województwa wielkopolskiego zaproponował przekazanie gruntu na poznańskiej Woli pod budowę azylu. Dyrekcja poznańskiego ogrodu zoologicznego zabiega o finansowanie planowanego obiektu.
Marek Woźniak zaproponował, by azyl dla zwierząt powstał na terenie hipodromu na poznańskiej Woli.
- Walczymy o azyl w Poznaniu. Na Woli mamy 45 hektarów do dyspozycji
- powiedział w czasie piątkowej konferencji marszałek.
Czytaj także: W Poznaniu powstanie azyl dla zwierząt? Marszałek województwa wielkopolskiego przekaże tereny pod budowę azylu
Na Woli jest aktualnie hipodrom, który jak przyznaje marszałek, funkcjonuje w dość mizernym wymiarze, z racji różnych uwarunkowań.
- Od wielu lat padają pytania o to, jaki zarząd województwa ma pomysł na tereny na Woli. I właśnie ten pomysł się pojawił. Nie mogę udzielić pomocy finansowej, ponieważ nie pozwala na to prawo, ale mogę zaproponować lokalizację - przyznaje Marek Woźniak.
Marszałek podkreśla także, że plan zagospodarowania terenu można poddać korekcie po przejściu odpowiednich procedur i ustaleniach z miastem.
- Plan zagospodarowania był do tej pory skupiony wyłącznie na funkcjach jeździeckich, rekreacyjnych, ale te warunki które tam są, pozwalają na korektę tego planu po przejściu odpowiednich procedur. Wydaje się, że ta lokalizacja nie jest kolizyjna dla tego pomysłu - mówi.
O budowę azylu Ewa Zgrabczyńska, dyrektor poznańskiego zoo, zabiega od dawna i podkreśla dużą potrzebę tej inwestycji.
- Azyl wyobrażam sobie jako genialne miejsce na mapie Poznania. Przede wszystkim dla zwierząt, ale także dla ludzi. Myślę, że poznaniaków, którym dobro zwierząt leży na sercu, będzie to cieszyło. Takiego azylu nie ma nigdzie na terenie Polski. Zwierzęta, które będą potrzebowały godnych warunków, tam je znajdą - mówi.
Zgrabczyńska szacowała koszt budowy azylu na około 6 mln zł. Podczas piątkowej konferencji przyznała jednak, że koszty te będą dopiero ustalane.
- Koszty należałoby zweryfikować o remont stajni na Woli. Jeśli ta propozycja będzie zmierzała w kierunku decyzji, wtedy okaże się, jakiego rzędu są to koszty
- wyjaśnia.
- Propozycja marszałka jest znakomita. Poznań wychodzi z fantastyczną inicjatywą, która mam nadzieję znajdzie centralne finansowanie i się ziści. Myślę, że ta propozycja to ogromny krok do przodu. Tak duży teren powoduje, że możemy myśleć o azylu centralnym. Jesteśmy w stanie stworzyć miejsce, które by pomagało naprawdę dużej grupie zwierząt. I mam nadzieję, że ten argument przekona ministerstwo do dofinansowania tej inwestycji. Myślę, że centralne pieniądze Wolę by uratowały - dodaje.
Czytaj także: Tygrysy z poznańskiego zoo w Hiszpanii. Kolejny dzień wypoczywają po podróży. Zobacz, jak wyglądał ich transport [ZDJĘCIA]
Dotychczas na Woli odbywały się zawody konne. teraz może pojawić się tam miejsce dla dzikich zwierząt. Dyrektorka zoo przekonuje, że konie i tygrysy w tej samej lokalizacji nie stanowią kłopotu.
- Nie widzę spięcia pomiędzy końmi a tygrysami. To jest tylko kwestia właściwego zagospodarowania terenu tak, żeby wszystkim zwierzętom było dobrze. Azyl ma służyć wszystkim zwierzętom - przyznaje.