Bądź czujny! Mogą odholować twoje auto
Jest impreza. Trzeba usunąć auto, inaczej je odholują. Mieszkańcy centrum Poznania twierdzą, że nie są informowani o takich wydarzeniach. A może powiadomić o tym ludzi SMS-em? ZDM uważa, że najskuteczniejszym narzędziem informacyjnym są znaki drogowe.
– To wygląda na łapankę i wyłudzanie pieniędzy od ludzi. Nie popełniłam przestępstwa, a muszę płacić za odholowanie auta – oburza się pani Maria, która mieszka przy ul. Św. Marcin. Jej samochód został już trzykrotnie odholowany. Powodem były organizowane w tej części miasta imprezy.
– Pamiętam o 11 listopada i orszaku św. Marcina, bo przechodzi on ulicą co roku – przyznaje pani Maria. – Jednak o wydarzeniach lokalnych nie jesteśmy informowani. ZDM twierdzi, że wszyscy są o nich powiadamiani. Ja nic na ten temat nie wiedziałam.
Mieszkanka ma identyfikator, który upoważnia do parkowania w strefie. – Miałam parę dni urlopu, auto zaparkowałam i nie korzystałam z niego. Gdy chciałam pojechać do pracy, okazało się, że zostało odholowane – wspomina. – W ZDM usłyszałam, że informacje o imprezie były na ich stronie oraz Urzędu Miasta, a ponadto jestem zobowiązana do śledzenia zmiany znaków drogowych, ale z mieszkania ich nie widzę. Nie śpię na chodniku, by widzieć, że zmieniły się znaki.
ZDM tłumaczy, że o imprezach, remontach informuje na swojej stronie internetowej i Facebooku. Rozsyła też informacje do mediów. Kontrolerzy Strefy Płatnego Parkowania roznoszą ulotki. – Karteczki to wiatr wywieje. Najlepiej byłoby takie informacje przesłać mieszkańcom strefy w centrum SMS-em. Centrum Zarządzania Kryzysowego posiada aplikacje do wysyłania powiadomień – uważa Tomasz Lipiński, radny PO. – Mieszkaniec nie ma obowiązku wchodzenia na stronę ZDM. Powinien być skutecznie powiadomiony, a nie, że odholują mu auto i obciążą kosztami.
Radny PO przypomina, że osoby mieszkające w centrum Poznania i tak muszą zmagać się z wieloma innymi utrudnieniami. – W mieście jest organizowanych coraz więcej biegów i pełno ulic się zamyka – mówi Mateusz Rozmiarek, radny PiS. I dodaje: – Nie spotkałem się z żadną akcją informacyjną ZDM czy ulotką za szybą auta, a pracuję w centrum.
Także radny PiS uważa, że powiadomienia SMS-ami byłyby skuteczniejsze.
– Stosowanie się do znaków drogowych jest obowiązkiem każdego kierowcy. Jest to więc najbardziej skuteczne działanie informacyjne –
mówi Tomasz Libich z ZDM. I przypomina, że ZDM nie jest organizatorem imprez masowych. Zezwolenia na wykorzystanie dróg na imprezy wydaje Miejski Inżynier Ruchu. Natomiast ZDM w swoich opiniach, chyba że jest to wpisane do projektów tymczasowej organizacji ruchu, zwraca uwagę na konieczność poinformowania mieszkańców o utrudnieniach w ruchu z wyprzedzeniem.