Bała, Bała... I tak jeszcze trzy razy
Nie udało się gorzowiankom zrewanżować górzniankom za porażkę w pierwszej rundzie 0:4. Co więcej, nasze przegrały jeszcze wyżej. Niestety, ale w pełni zasłużenie.
TKKF Stilon Gorzów 0 (0)
Unifreeze Górzno 5 (2)
Bramki: 5 Bała (15, 19, 70 z karnego, 86, 89).
TKKF Stilon: Rozmiarek - Radkiewicz, Janiszewska, Czyżewska, Czarnik - Bułakowska, Górka - Szafrańska (od 71 min Kisiel), Pietroczuk I, Nowicka (od 77 min Bober) - P. Kłosińska.
Sędziowała: Ewa Żyła (Wrocław).
Widzów: 25.
Ci, którzy znają się piłce nożnej kobiet, mają świadomość, że Unifreeze Górzno to Agata Bała. Tej wiedzy albo nie miały gorzowianki, albo umiejętności reprezentantki Polski do 19 lat przekraczają możliwości naszych zawodniczek. Pięć zdobytych przez Bałę goli mówi samo za siebie.
Podopieczne trenera Romana Mielcarka, którego zastępowała jego asystentka Beata Walczyk, też mogły wpisać się na listę strzelców, ale nie trafiały, jak Justyna Janiszewska, nawet na pustą bramkę. Cóż, zdarza się najlepszym. Sytuacje miała też Oliwia Pietroczuk, Paulina Kłosińska i Wiktoria Radkiewicz, ale ich nie wykorzystały. Trzeba jak najszybciej zapomnieć o tym meczu i już zacząć myśleć o najbliższym spotkaniu z Medykiem II Konin. Tam należy zagrać o wiele lepiej.