Bank Mleka Kobiecego w Opolu ma rok. Rekordzistka oddała 115 litrów
Bank Mleka Kobiecego działający w opolskim Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii obchodził w piątek pierwszy rok działalności. Udało się zgromadzić w nim 360 litrów mleka, z którego skorzystało 105 wcześniaków i chorych noworodków.
Atmosfera przypominała kinderbal. Przyszły mamy-dawczynie ze swoimi maleńkimi pociechami. Był urodzinowy tort z jedną świeczką i odrobina dziecięcego szampana, którym uczczono pierwszy rok działalności i znakomity wspólny wynik.
Bank Mleka Kobiecego przy opolskim szpitalu ginekologiczno-położniczym w ciągu roku skupił 39 honorowych dawczyń, które łącznie oddały 360 litrów najcenniejszego pokarmu dla noworodków. Bank w istocie jest profesjonalnym laboratorium, które zajmuje się pozyskiwaniem mleka ludzkiego od kobiet, które karmiąc swoje dziecko chcą podzielić się jego nadmiarem.
Idea jest wspaniała.
- Możliwość pomocy chorym dzieciom, najczęściej wcześniakom poprzez podzielenie się nadmiarem swojego mleka jest dla dawczyń niezwykle pozytywnym doświadczeniem, natomiast dla matek biorców jest pocieszeniem i ratunkiem w trudnych chwilach po przedwczesnym porodzie, gdy ich dziecko jest słabe i chore, a one nie mają jeszcze swojego mleka - mówi dr Gabriela Kołodziej, kierownik Banku Mleka Kobiecego.
Z zasobów banku skorzystało 105 maluszków. Początkowo byli to dziecięcy pacjenci Oddziału Neonatologicznego Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu, a potem także noworodki leczone na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii Dzieci i Noworodków w Wojewódzkim Centrum Medycznym.
Pierwszą dawczynią mleka została Anna Bieniewska z Kędzierzyna-Koźla.
- Miałam bardzo dużo pokarmu, znacznie więcej, niż potrzebował mój synek. Postanowiłam podzielić się tym cennym darem z innymi noworodkami i ich mamami. Żałuję, że ta roczna przygoda już się kończy - powiedziała pani Anna. Tobiasz ma już 1,5 roku, jest zdrowym radosnym malcem. A jego mama jest prawdziwą rekordzistką - w ciągu roku oddała 115 litrów mleka i to dojeżdżając do Opola.
Od pół roku dawczynią mleka jest Magdalena Maseli z Opola, mama Aleksandra. - Olek nie był w stanie przejeść mojego pokarmu. Zdarzało mi się wylewać mleko i pomyślałam, że szkoda, żeby takie dobro się marnowało. Zawsze lubiłam się dzielić, a dla noworodka nie ma nic lepszego niż naturalny pokarm - mówi pani Magda.
Dawczyniami mogą być tylko mamy prowadzące zdrowy tryb życia i prawidłowo się odżywiające, przebadane i świadome tego, że ich mleko jest cennym lekiem, który musi być bezpieczny dla innego dziecka.
Mleko oddawane do banku jest badane pod kątem zanieczyszczeń mikrobiologicznych, oznacza się także wartości odżywcze oraz kaloryczność. Bank jest wyposażony w pasteryzator, aparat do badania składu mleka, homogenizator ultradźwiękowy, dwie zamrażarki i chłodziarkę. Przy banku urządzono pokój laktacyjny. Bank współpracuje z Poradnią Laktacyjną, z której wsparcia korzysta nieodpłatnie 800 mam rocznie.
Opolski BMK powstał dzięki środkom z Funduszy Norweskich. Został utworzony w ramach projektu „Optymalizacja opieki nas kobietą ciężarną, matką i noworodkiem z uwzględnieniem kontaktu rodziców z dzieckiem i promocji karmienia naturalnego”, realizowanego wspólnie przez WCM i szpital położniczy.