Bartłomiej Kasprzykowski: Dla Tamary mogę siedzieć w domu
Aktor to najlepszy zawód na świecie, bo można być nieśmiertelnym - mówi Bartłomiej Kasprzykowski, z którym rozmawiamy na planie komedii „Raz, jeszcze raz” kręconej w Sopocie.
Granie w komedii to dla pana bułka z masłem?
Dla aktora granie w komedii nie jest łatwe. Bo to trudny gatunek. Widza łatwiej wzruszyć i doprowadzić do łez, niż do śmiechu. Ale tak się złożyło, że w serialach i filmach częściej grywałem role komediowe, a rzadziej dramatyczne. Jedynie Karkowski z „Czasu honoru” i może Paweł w „Przyjaciółkach” nie są komediowymi bohaterami.
Bartłomiej Kasprzykowski wyjawia
- dlaczego trudno jest grać w komediach
- czy czuje aktorską zazdrość
- o jakich rolach marzy
- jaką aktorką w jego oczach jest Tamara Arciuch - życiowa partnerka
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień