- Co udaje się zrobić w PGNiG Superlidze, rzadko przechodzi w meczach reprezentacji. Ten Poziom nie wybacza błędów – mówi Bartosz Kowalczyk, rozgrywający SPR Stali Mielec, który na przełomie 2018 i 2019 roku zadebiutował w reprezentacji Polski.
Reprezentacja Polski w piłce ręcznej od kilku lat cierpi na brak środkowego rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia. Kiedyś znakomicie obsadzona pozycja (grali tam m.in. Grzegorz Tkaczyk, Bartłomiej Jaszka czy Michał Jurkiewicz) dziś świeci pustkami, a selekcjoner próbuje różnych wariantów.
Było już przesuwanie skrzydłowych, czy bocznych rozgrywających na środek, ale na dłuższą metę nie przynosiło to rezultatu.
W dalszej części artykułu m.in.
- Zderzyłem się z rzeczywistością reprezentacyjną i już wiem, że nawet jak coś wychodzi w lidze, to na kadrze nie jest tak kolorowo - mówi nasz rozmówca.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień