Basen nieczynny przez całe wakacje
Już drugi rok z rzędu basen w mieście przygranicznym będzie nieczynny przez całe wakacje. Czy tak będzie każdego roku?
Kryta pływalnia w Gubinie jest jedynym tego typu obiektem w całym powiecie krośnieńskim. W okresie wakacyjnym nie sposób się jednak nim nacieszyć, gdyż basen jest zamykany ze względu na zaplanowane prace modernizacyjne. Nie potrwają one jednak tydzień czy dwa, a przez całe wakacje lub nawet dłużej. Część mieszkańców jest poirytowanych tą informacją.
- Dzieci i młodzież mają wolne, niektórzy chcieliby się wybrać na basen. Nie mogą, bo ten na wakacje jest zamykany. Paranoja - komentuje Jarosław Bazicki.
- Ponad dwa miesiące na remont?!_To chyba jakaś przebudowa się szykuje - krzyczą inni.
- W Żarach jest zawsze na wakacje otwarty i ludzie tam korzystają! - podaje przykład pan Andrzej.
Reszta mieszkańców jest bardziej wyrozumiała.
- Myślę, że jeżeli utrzymanie czystości wymaga zamknięcia basenu na tak długi okres, to jest to chyba najlepszy ku temu czas - uważa Kamil Pawłowski. - Ciepła pogoda sprzyja wypadom nad jeziora czy morze. Tam też da się popływać, więc szkoda dla pływaków jest mniejsza niż np. sezonie zimowym, gdzie nie ma alternatywy.
Burmistrz Bartłomiej Bartczak przyznaje, że tak długie przerwy mogą być dla wielu mieszkańców denerwujące.
- Córka próbuje mnie teraz wyciągać na basen, ale niestety w Gubinie nie będziemy mieli okazji z niego skorzystać - mówi.
Włodarz liczy jednak na to, że w przyszłości przerwy nie będą tak długie. - Rozumiem, że jest wiele rzeczy do zrobienia na basenie. Mam nadzieję, że kiedy dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu upora się ze wszystkimi pracami, to od przyszłego roku przerwy nie będą już tak długie - zauważa Bartczak.
Dyrektor_MOS, Jacek Czerepko zaznacza, że przerwa w tym roku musi być ponownie przedłużona. Dlaczego?
- Co roku trzeba coś wymieniać i tego nie da się uniknąć - wyjaśnia J. Czerepko.
- Sama procedura wypuszczenia wody, wyczyszczenia rurociągu, to wszystko trwa. Przy okazji wypłukiwania wodociągu znajdujemy często jakieś pęknięcia i ubytki, trzeba sobie również z tym poradzić i prace się wydłużają. Później trzeba nalać wodę, nagrzać ją i czekać na wyniki badań z sanepidu. Mówimy tutaj tylko o jednej procedurze, a przecież są też inne remonty - opowiada dyrektor.
Dodaje również, że gubiński obiekt ma już swoje lata i trzeba się nim kompleksowo zajmować.
- Mimo wszystko to najlepszy okres, w którym możemy jakieś prace wykonać. Ludzie mają alternatywy. Są przeróżne kąpieliska w okolicy, wielu gubinian często wybiera się też na odkryty basen do niemieckich sąsiadów - wymienia J. Czerepko i dodaje, że kiedy wszystkie prace się zakończą, basen zostanie otwarty.