Na łagodnych brzegach opalali się wypoczywający. Ku niezadowoleniu ratowników bardziej odważni wskakiwali z nich do wody na główkę. Na płytszej części były ślizgawki dla maluchów. Pamiętacie basen w Roju?
Pamiętacie basen w Roju?
Każdego roku wyczekiwaliśmy końcówki czerwca nie tylko z powodu rozpoczynających się wakacji. Zazwyczaj po rozdaniu świadectw ruszał sezon letni na basenie w Roju. Jak to dawniej wyglądało? Pewnie z wielu z was dobrze pamięta kolorowe ławki, donice i latarnie z głośnikami z których słuchaliśmy radia. Mała architektura miała swoje lata, ale co warte podkreślenia, zawsze starano się ją utrzymać w estetycznej formie.
Kąpielisko otaczało łagodne betonowe zejście koloru niebieskiego. Do wody można było zejść wyznaczonymi zejściami po schodkach, ale generalnie większość wybierała łagodne betonowe spady, na których wcześniej leżąc ciało nabierało opalenizny. Niektórzy nawet skakali z nich do wody, choć to akurat było zabronione.
Koce i ręczniki rozkładało się na na trawie. Jeżeli ktoś nie lubił "patelni" od strony boisk piłkarskich, to rozkładał się po przeciwnej stronie pod drzewami. Były też przebieralnie, toalety i sklepik. Zawsze dużą popularnością cieszył się ogródek z chłodnymi napojami.
Tak było na basenie w Roju jeszcze kilka lat temu. Obiekt ze względu na stan techniczny został zamknięty w 2017 roku.
Basen to ruina
Niestety, to już historia. Dziś basen w Roju jest ruiną. W dobrym stanie zachowały się jedynie boiska do siatkówki i tenisa na terenie obiektu. Także tego lata w niecce nie będzie wody. Widać za to wyblakłą farbę na brzegach, pozostałości po ślizgawkach i stanowiskach ratowników. Farba z ławek i donic odpada.
Korzystać można jedynie z budynku hotelu, który służy głównie jako miejsce noclegu dla pracowników zza wschodniej granicy. Na boiskach do siatkówki plażowej regularnie odbywają się turnieje.
Zobacz więcej. Tutaj dawniej wypoczywaliśmy. Dziś basen w Roju to ruina. Zobaczcie ZDJĘCIA!
Ekologiczne kąpielisko w Roju
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień