Po długich przygotowaniach Wisła przystępuje w końcu do budowy basenu w centrum miasta. Inwestycja ma kosztować 15 mln złotych.
Wiślański basen, którym do tej pory zarządzał Polski Związek Sportu Niepełnosprawnych „Start”, od kilku lat jest zamknięty na cztery spusty. Ta sytuacja ma się zmienić jeszcze w przyszłym roku. Plany samorządu są ambitne - oprócz basenów w centrum miasta mają powstać: plaża, pływalnia, zjeżdżalnie, kawiarnia i kino plenerowe. Jak zapowiadają samorządowcy, w obiekcie odbywać się będą imprezy plenerowe, a nawet... loty balonem. Całość inwestycji zrealizuje spółka miejska powołana do tego celu - Baseny Wisła Sp. z o.o.
- Podpisałem już akt notarialny przekazujący teren basenów spółce. We wrześniu Komitet Kredytowy w Banku Gospodarstwa Krajowego ma podjąć decyzję co do finansowania tych basenów. Jeszcze we wrześniu chcielibyśmy wyłonić wykonawcę - mówi Tomasz Bujok, burmistrz Wisły.
Jak informuje wiślański samorząd, jeśli wszystko pójdzie dobrze, z nowego obiektu będzie można korzystać już w przyszłe wakacje, choć - jak przyznaje burmistrz - to ambitne plany.
- Przy tej inwestycji chcemy nawiązać do przestrzeni parku kąpielowego i jej fantastycznych tradycji. Zaprosimy do miejsca oferującego szeroki wachlarz atrakcji w nowocześnie zaaranżowanej przestrzeni - tłumaczy Jakub Stasiewicz, prezes zarządu spółki Baseny Wisła.
Droga do tej inwestycji była długa. Najpierw miasto musiało przejąć grunty od Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych. Negocjacje między samorządem a związkiem ciągnęły się latami. W końcu, w październiku 2016 roku, Wisła stała się właścicielem basenu, a kilka dni temu burmistrz przekazał te grunty spółce Baseny Wisła.
- Miasto jest stuprocentowym udziałowcem tej spółki i będzie brało udział w każdym etapie realizacji inwestycji - mówi Łukasz Bielski z Referatu Promocji, Turystyki, Kultury i Sportu Urzędu Miasta w Wiśle.
Jak tłumaczy burmistrz, całość inwestycji szacowana jest na ok. 15 mln złotych.
- Na ten cel spółka zaciągnie kredyt, samorząd także wesprze budowę basenów. Traktujemy to jako jedną z najważniejszych inwestycji w mieście - mówi Tomasz Bujok.
Cały teren ciągle widnieje w gminnym rejestrze zabytków, dlatego jak przyznaje burmistrz, nie można tam budować terenów komercyjnych, które mogłyby zainteresować potencjalnych inwestorów. Stąd właśnie decyzja o tym, że to wiślański samorząd wybuduje nowe kąpielisko.