Bataty zamiast swojskich ziemniaków
W Polsce są coraz popularniejsze. Nie ma już także problemu, żeby je kupić. Co możemy zrobić z batatów, czyli słodkich ziemniaków?
Bataty pochodzą z Ameryki Środkowej. Szybko jednak populacje innych kontynentów odkryły ich wyjątkowe walory. A trochę ich jest. Tym samym biją nasze swojskie kartofle na głowę. Po pierwsze są niezastąpione, jeśli dbamy o sylwetkę - mają bardzo mało kalorii. Poza tym wpływają świetnie na wzrok i serce. Chronią także przed rozwojem chorób nowotworowych. Są też prawdziwą skarbnicą potasu, fosforu, wapnia, magnezu, jodu i żelaza. Zawierają witaminy z grup B i C. Co ciekawe, każda odmiana ma częściowo inne właściwości - a rodzajów batatów jest około czterystu! W polskich sklepach najczęściej występują te o pomarańczowej, lekko czerwonej skórce z pięknie pomarańczowym miąższem.
Wideo: Jak przygotować stek z polędwicy wołowej z batatami?
Źródło: TVN Meteo Active/x-news
Jak je jeść? Podobnie jak tradycyjne ziemniaki - nie na surowo. Możemy z nimi zrobić wszystko, co nam się podoba - ugotować, usmażyć, upiec, przetrzeć na puree albo zupę krem, zgrillować albo ugotować na parze.
Wideo: Bataty - dobre źródło węglowodanów
Źródło: TVN Meteo Active/x-news
W sklepie wybierajmy - podobnie jak w przypadku starych dobrych pyrów - twarde egzemplarze, pozbawione obtłuczeń, bez wyraźnych przebarwień i uszkodzeń. Uwaga! Surowych nie trzymajmy w lodówce, a najlepiej w suchym i zaciemnionym, ale niezbyt ciepłym miejscu. Za kilogram tych wyjątkowych słodkich ziemniaków zapłacimy około 10 zł.
A gdy już je kupimy, eksperymentujmy!