Będą kontrolowani w drodze nad morze
Wielka kontrola autokarów rozpocznie się 24 czerwca przy wjeździe na płatny odcinek autostrady. Będą tam nawet... ratownicy wodni.
Taką akcję zapowiada Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Bydgoszczy. Wszystko po to, aby poprawić bezpieczeństwo przewozu dzieci i młodzieży.
Inspektorzy będą już siódmy rok z rzędu prowadzić kontrolę w Miejscu Obsługi Podróżnych (MOP) Nowa Wieś na autostradzie A-1.
Podczas ubiegłorocznej, przedwakacyjnej akcji na autostradzie skontrolowano 120 autokarów i zatrzymano 20 dowodów rejestracyjnych.
Nie będą się nudzić
- To będzie duża akcja, być może trzyzmianowa. Zaangażujemy w nią wszystkie rezerwy. Nie będzie żadnych urlopów - zapewnia Krzysztof Nowak, naczelnik Wydziału Inspekcji Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Bydgoszczy. - Gdy będziemy sprawdzać stan technicznych pojazdów i dokumenty, trzeźwość kierowców, dzieci przewożone autokarami nie będą się nudzić. Przygotowujemy dla nich zajęcia edukacyjne. Na miejscu będą bowiem strażacy, ratownicy WOPR-u i operatorzy numeru alarmowego 112.
- To dobry pomysł - ocenia Roman Guździoł, wiceprezes WOPR Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
Młodzież wyjeżdżająca nad morze dowie się od ratowników wodnych, jakie zagrożenia na nią czyhają. Nigdy za dużo takich pogadanek
Kontrola ustawiona zostanie na MOP-ie w kierunku Gdańska. Zatrzymywane więc będą autokary z całej Polski jadące nad morze. Inspektorzy skorzystają ze swojej mobilnej stacji kontroli pojazdów (pierwszych takiej w kraju), która jest w stanie sprawdzić wszystkie najważniejsze, odpowiadające za bezpieczeństwo, podzespoły autokarów czy ciężarówek. Te, w których stwierdzone zostaną mniej istotne usterki, zostaną skierowane do okręgowych stacji kontroli pojazdów. ITD podpisała umowy z ponad 70 stacjami w całym regionie. Gdy zaś sprawa będzie wymagała doraźnej naprawy, na miejsce przyjedzie serwis samochodowy.
Jest lepiej
- Tak już bywało. Podczas niedawnej dwudniowej kontroli pod Nową Wsią w jednym z autokarów stwierdziliśmy duże luzy w układzie kierowniczym. Wezwany na miejsce mechanik wymienił cały podzespół i autokar mógł jechać - opowiada Krzysztof Nowak.
W czasie tej kontroli inspektorzy sprawdzili 99 pojazdów, w tym 70 autokarów. Zatrzymali 7 dowodów rejestracyjnych, co jest wynikiem dobrym (średnia w kraju to 6,7 proc.).
Na szczęście stan pojazdów systematycznie się poprawia. Widać, że przewoźnicy przywiązują do tego coraz większą wagę. Inspektorzy chcą jeszcze lepszych wyników, "opcji zero". Zdają sobie sprawę, że takiego idealnego stanu raczej nie uda się osiągnąć, ale trzeba do niego dążyć.
Poprawę stanu technicznego autokarów widać też codziennie rano przed stałym punktem kontrolnym przy bydgoskiej hali Łuczniczka, gdzie pojawia się długa kolumna autokarów. Inspektorów wspomagają na zmianę policjanci.
- Zwykle jest tak, że autokary przyjeżdżają puste i dopiero po kontroli podjeżdżają pod szkoły lub w umówione z grupą miejsce. To oszczędza wszystkim nerwów, bo uczniowie nie muszą czekać - dodaje naczelnik.
Autokary można też sprawdzić w Toruniu, Włocławku, Grudziądzu oraz Inowrocławiu, ale tam trzeba to wcześniej zaanonsować w miejscowym inspektoracie lub w wojewódzkim. Inspektorzy przyjadą w umówione miejsce.
Główny w Bydgoszczy
Dziś w Bydgoszczy będzie gościł Alvin Gajadur, główny inspektor transportu drogowego. Najpierw będzie wizytował jeden z najnowocześniejszych punktów kontrolnych w kraju z automatyczną wagą samochodowa przy ul. Armii Krajowej.
Waga dynamiczna do pomiarów nacisków osi i masy całkowitej pojazdów została uruchomiona w lutym 2016 r. i jest uzupełnieniem dwóch stacji preselekcyjnego ważenia pojazdów działających na drogach krajowych nr 25 i 5 w granicach administracyjnych Bydgoszczy.
Każdego dnia przez Bydgoszcz przejeżdża prawie 30 tys. pojazdów, z czego jedna trzecia, a więc około 10 tys., stanowią pojazdy ciężarowe, autobusy i samochody dostawcze, czyli te podlegające kontroli Inspekcji Transportu Drogowego.
Najważniejszą zaletą systemu jest jego wysoka skuteczność w eliminowaniu z ruchu drogowego pojazdów niszczących drogi. Od początku działania systemu inspektorzy skontrolowali 607 pojazdów, które wagi preselekcyjne wskazały jako przeciążone. W 545 przypadkach waga dynamiczna potwierdziła to. Gdyby nie waga, kontroli "na oko" można by poddać ok. 8 pojazdów na dzień.