Behemoth w Poznaniu: "Płomień, który nazywa się wolność"
Koncertem w Hali nr 2 Międzynarodowych Targów Poznańskich zakończył trasę Rzeczpospolita Niewierna zespół Behemoth. Mimo protestów środowisk katolickich i restrykcyjnych kontroli wojewody, poznańska publiczność obejrzała w poniedziałek pełen rozmachu metalowy show.
Poniedziałkowy koncert odbył się niemal równe dwa lata po odwołanym występie w ramach Polish Satanist, na którym Behemoth promował swoje ostatnie studyjne dzieło, album "The Satanist". Wówczas to, prawdopodobnie w wyniku nacisków władz Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego, imprezę odwołał Klub Eskulap.
Tym razem Behemoth oraz poprzedzająca go grupa Batushka i szwajcarski duet Bölzer wystąpili przed tłumem poznańskich fanów ekstremalnego metalu. Nie obyło się jednak bez protestów - godzinę przed startem koncertu pod Halę nr 2 przyszło kilkadziesiąt osób, głownie ze związku "Wierni Polsce" i inicjatywy Krucjata Różańcowa. Odmawiali różaniec pod transparentami, na których pojawiły się m.in. hasła "Obudź się Polsko i powróć do Boga" i "Maryja zmiażdży głowę węża".
Od rana obiekt na targach odwiedzały kontrole przysyłane przez wojewodę wielkopolskiego. W ich rezultacie, muzycy zmuszeni zostali do rezygnacji z ognia na scenie.
Protest i modlitwa przed koncertem Behemotha:
- Dziś zabraliście nam ogień. Ale jest jeden płomień, który nazywa się wolność, który jest tutaj i którego nikt, k..., nie może nam zabrać - mówił ze sceny Adam Nergal Darski, lider gwiazdy wieczoru. - Powiem tylko tyle: wojewody nie pozdrawiajcie od Behemoth, OK?
Na jego przemówienie, publiczność zareagowała skandowanym okrzykiem "j...ć PiS".
Nergal odniósł się również do reakcji prezydenta Jacka Jaśkowiaka na wnioski "Wiernych Polsce" o odwołanie koncertu. Jaśkowiak nie zamierzał tego robić.
- Macie bardzo mądrego prezydenta
- stwierdził Darski.
Behemoth w Poznaniu - "Wojewody nie pozdrawiajcie":
Choć pozbawiony ognia, show Behemoth i tak był prawdziwym widowiskiem, a kompozycje z "The Satanist" to chyba najbardziej koncertowy materiał w całej karierze grupy Nergala. Świadczy o tym poniekąd frekwencja - w hali nr 2 MTP było tego dnia wyjątkowo tłoczno.