Benefis bydgoszczanina zasłużonego dla motoryzacji [zdjęcia]
Niezwykły benefis przygotowali 88-letniemu Romualdowi Pilaczyńskiemu uczniowie i dyrekcja Zespołu Szkół Samochodowych.
- Urodziłem się w Bydgoszczy i nic, co się dzieje w tym mieście nie jest mi obce - 88-letni Romuald Pilaczyński, rodowity bydgoszczanin, miał dziś swój benefis.
Przygotowali go uczniowie Zespołu Szkół Zawodowych. Z bydgoska motoryzacją, a dokładniej przedwojennym Automobilklubem Pomorskim, był związany jego ojciec, kupiec Józef Pilaczyński. Zginął w Katyniu.
Józef Pilaczyński, Wielkopolanin, był wśród tych, którzy zainicjowali odłączenie się bydgoskiej delegatury od Automobilklubu Wielkopolskiego. W ostatnim dniu 1928 roku wniosek o zarejestrowanie Automobilklubu Pomorskiego został zgłoszony do rejestracji w sądzie.
Po wojnie motoryzacyjne zainteresowania ojca przejął syn Romuald. "Od zawsze" związany ze szkołą samochodową, wiele lat pracował w Automobilklubie Bydgoskim. Po przejściu na emeryturę związał się z Polskim Związkiem Motorowym i działa w nim do dziś. To pan Romuald zainspirował budowę toru kartingowego i rozwój tego sportu nad Brdą.
- 88 to inaczej cztery kółka, czyli motoryzacja, a jak motoryzacja to Romuald Pilaczyński - żartobliwie wyjaśniał powód benefisu dyrektor zespołu szkół Janusz Tomas.
Romuald Pilaczyński chętnie dzielił się swymi wspomnieniami, głównie dotyczącymi motoryzacji. Rarytasem, jaki uczestnicy benefisu mogli obejrzeć, był przedwojenny amatorski film, nakręcony przez Józefa Pilaczyńskiego, który pan Romuald z celuloidowej taśmy przetworzył w wersję elektroniczną.