Benzyna i olej zdrożały, ale pewnie nie na długo
- Nie ma niepokoju. Paliwa na święta mogą być tańsze niż dziś - mówi Urszula Cieślak z firmy monitorującej ceny paliw BM Reflex.
Paliwa na lubuskich stacjach benzynowych - podobnie jak przed tygodniem - drożeją. Choć nie jest to podwyżka drastyczna. Benzyna 95 średnio o 7,8 groszy za litr (do ok. 3,95 zł/litr), diesel o ok. 9 groszy (do ok. 3,89 zł/litr).
Trzeba jednak pamiętać, że podwyżki te zaczęły się od bardzo niskich cen paliw, które już od dawna płacimy na stacjach.
- Dopiero, gdy pan zapytał zauważyłem, że olej napędowy trochę zdrożał - mówi Marcin Nowakowski, kierowca i właściciel opla astry z Zielonej Góry. - Tak długo, jak płacę mniej niż 4 zł za litr, jest tanio.
Zdaniem analityków rynku paliw cena benzyny i oleju jest stabilna i nie grozi nam gwałtowny wzrost wydatków.
- Wprawdzie od jakiegoś już czasu ceny rosną, jednak przed świętami spodziewam się, że nieco spadną - mówi analityk Urszula Cieślak z BM Reflex. - Sprzyja temu mocniejsza w stosunku do dolara złotówka. Nie spodziewam się też, żeby kraje eksportujące ropę naftową porozumiały się na temat zmniejszenia wydobycia. A tylko to mogłoby wpłynąć teraz na wzrost cen ropy i w efekcie paliw na naszych stacjach.
Zdaniem U. Cieślak Iran, który po zniesieniu sankcji gospodarczych chce wrócić na światowy rynek ropy wpłynie na to, że duży wzrost cen nam nie grozi.