Sztuczne lodowiska, kryte baseny, parki zabaw dla dzieci, szkółki jeździeckie, cukiernie i kawiarnie w Beskidach przeżywają oblężenie, bo w ośrodkach narciarskich śniegu tyle co kot napłakał, zaś sezon feryjny w samym szczycie.
Tegoroczna zima nie rozpieszcza narciarzy. W Beskidach śnieg leży tylko w wyższych partiach gór lub na sztucznie naśnieżonych trasach, a i tak nie wszystkich. Warunki do szusowania pozostawiają wiele do życzenia, beskidzkie ośrodki narciarskie pracują na pół lub dwie trzecie gwizdka. Nic dziwnego, że turyści szukają atrakcji poza stokami, co cieszy z kolei właścicieli alternatywnych form wypoczynku.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień