Beskidy: Pijany turysta wypadł z okna schroniska na Rysiance
Mężczyznę w drugim stopniu hipotermii i z urazem nogi znaleźli w nocy goprowcy w rejonie wejścia do schroniska na Rysiance. Turysta prawdopodobnie wypadł z okna. Miał... 0,7 promila.
To był bardzo pracowity weekend dla ratowników Beskidzkiej Grupy GOPR, którzy udzielali pomocy turystom w kilku poważnych wypadkach. W nocy z piątku na sobotę około 3.00 ratownicy na dyżurze patrolowym w schronisku PTTK na Rysiance usłyszeli wołanie o pomoc dobiegające z okolic wejścia do schroniska. Okazało się, że pomocy wzywa mężczyzna, który spadł z wysokości, najprawdopodobniej z okna schroniska.
- Mężczyzna był przytomny, ale wychłodzony - w drugim stopniu hipotermii. Skarżył się na bolesność lewej kończyny dolnej oraz mrowienie w nogach - relacjonują ratownicy.
Konieczne było wezwanie goprowców z Hali Miziowej oraz Rajczy, którzy na quadach dotarli do poszkodowanego. Odpowiednio ustabilizowany na specjalnym materacu turysta został przetransportowany do Złatnej Huty, gdzie trafił pod opiekę załogi ratownictwa medycznego. Z informacji policji wynika, że miał 0,7 promila alkoholu w organizmie.
W dalszej części:
- Co, zdaniem naczelnika GOPR, o schroniskach myślą dziś turyści
- Dramatyczna akcja na hali Boracza i dzielny turysta, który ratował dziecko
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień