Bezwzględnej kary więzienia domaga się prokuratura dla oprawców Maksa. Do tej pory sąd dwukrotnie traktował oskarżonych w sposób bardzo łagodny.
Był rasy mieszanej, maści biało-czarnej. 24 stycznia tego roku, w Świtałach w gminie Damnica, Max ostatni raz wyszedł ze swoim „panem”, wiernie i ufnie patrząc mu w oczy. Żywot zakończył przywiązany do drzewa, gdy na jego głowę spadły ciosy zadane obuchem siekiery.
O uśmiercenie psa Prokuratura Rejonowa w Słupsku oskarżyła jego właściciela, 47-letniego Grzegorza B. i 25-letniego Przemysława B.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień