Bez karcianych i bez pieniędzy [zmiany w ustawie]
- Godzin karcianych nie będzie, ale nauczyciele nic na tym nie zyskają - mówią w szkołach. Bo na dodatkowe zajęcia nie będzie pieniędzy.
Od września nie będzie godzin karcianych, czyli dodatkowych zajęć, które muszą przeprowadzić nauczyciele. Belfrów ze szkół podstawowych i gimnazjów obowiązują tygodniowo 2 takie godziny, a tych, którzy uczą w szkołach ponadgimnazjalnych - 1 godzina. Pedagodzy nie otrzymują za nie dodatkowego wynagrodzenia.
Kilka dni temu Sejm przyjął projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty. Jednym z jego punktów jest likwidacja godzin karcianych. W zamian wprowadzono zapis, zgodnie z którym nauczyciele mogą prowadzić dodatkowe zajęcia dla uczniów zgodnie z potrzebami szkoły. O tym, ile takich godzin będzie potrzebnych, zdecyduje dyrektor szkoły. Zajęcia te mają się odbywać w ramach 40-godzinnego tygodnia pracy. Zapis ten budził sprzeciwy ZNP. Związkowcy wskazywali, że pozostawia on zbyt dużą dowolność w przydzielaniu dodatkowych godzin nauczycielom.
Zmiana w praktyce oznacza, że zajęcia dodatkowe w szkole prawdopodobnie będą się nadal odbywać, tylko już nie pod nazwą godzin karcianych. I wszystko wskazuje na to, że nauczyciele nie otrzymają za to dodatkowego wynagrodzenia.
- Nie planujemy przeznaczać na ten cel dodatkowych środków - mówi Magdalena Buschmann, kierownik referatu organizacji oświaty Wydziału Edukacji i Sportu Urzędu Miasta Bydgoszczy. - Corocznie przeznaczane są pieniądze na realizację zadań ponadstandardowych, wynikających z zapisu Strategii Rozwoju Edukacji Miasta Bydgoszczy na lata 2013-2020, finansowane z rezerwy celowej budżetu Miasta. To m.in. Bydgoskie Granty Oświatowe i Miejski Program Wspierania Ucznia Zdolnego „Zdolni znad Brdy”.
- W związku z likwidacją obowiązku prowadzenia tych zajęć w dotychczasowej formule przewidziano odejście od rejestrowania ich wymiaru - mówi Aleksandra Bartoszewska z biura prasowego Urzędu Miasta Włocławka . - Oznacza to odciążenie nauczycieli od biurokracji. Dyrektor szkoły będzie mógł wynagrodzić ich za pracę, przydzielając dodatek motywacyjny, którego wysokość jest regulowana.
- Rzeczywiście, biurokracji będzie mniej, ale głównie dla dyrektorów szkół. Nie będą bowiem musieli szczegółowo rozliczać nauczycieli z godzin karcianych - mówi Arletta Popławska, dyrektor Zespołu Szkół nr 21 w Bydgoszczy. - Rozmawiałam już z nauczycielami i większość z nich będzie nadal prowadzić zajęcia dodatkowe, bo po prostu jest taka potrzeba.
- Zajęcia dodatkowe będą się odbywać, nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej - mówi Wioletta Wojciechowska, wicedyrektor SP 20 we Włocławku. - Pomoc psychologiczno-pedagogiczna, przygotowanie do konkursów, zajęcia rozwijające itp. - to jest potrzebne uczniom. Część naszych nauczycieli już teraz prowadzi różne zajęcia społecznie, poza tymi w ramach godzin karcianych, więc nie będzie to dla nich nic nowego.