Małgorzata Oberlan

Bezdomni okupują poczekalnię dworca Toruń Wschodni. Co z nimi zrobić?

Bezdomni okupują poczekalnię dworca Toruń Wschodni. Co z nimi zrobić? Fot. Archiwum Polska Press
Małgorzata Oberlan

- Jak nie śpią na ławkach, to żebrzą. Odór moczu i smród zwykłych ludzi wyganiają na dwór. Na pociąg wielu czeka na peronach - narzekają pasażerowie.

Niskie temperatury sprawiły, że bezdomni szukają miejsc pod dachem. Szczególnie ci nadużywający alkoholu nie chcą spać w noclegowniach i schroniskach. Życie na ulicy w jakimś stopniu jest ich wyborem. Wielu „normalnych” obywateli skarży się na ich obecność: w dworcowych poczekalniach, na klatkach schodowych, przy nawiewach ciepłego powietrza w sąsiedztwie restauracji i piekarni na starówce, w autobusach i tramwajach MZK.

Dla kogo poczekalnia?

- Porządny pasażer nie ma gdzie się schować na dworcu Toruń Wschód. Bezdomni okupują ławki w poczekalni, śpią na nich. Odór moczu jest taki, że wielu ucieka na peron, żeby czekać na pociąg - skarżą się pasażerowie (nazwiska do wiadomości redakcji). - Jak taki bezdomny się obudzi, to zaczynają się zaczepki. „Kup kawę”, „daj na bułkę” - zaczepiają zwykłych ludzi. Czy naprawdę nic się nie da z tym zrobić? Dlaczego zwykły człowiek ma marznąć, żeby ten śmierdzący korzystał z poczekalni?

Oczywiście, jest i druga strona medalu całego problemu. Dyskomfort pasażerów mimo wszystko jest mniej ważny od ludzkiego życia. Tymczasem co roku w kraju powtarzają się przypadki zamarznięć bezdomnych.

Pozostało jeszcze 47% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Małgorzata Oberlan

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.