Bezrobocie niskie również na Opolszczyźnie
W listopadzie 2016 w Polsce było 8,2 proc. osób bezrobotnych. To najmniej od listopada 1991 roku. Na Opolszczyźnie bez pracy jest 30 tysięcy osób. Jedna czwarta z nich należy do pokolenia 50 plus.
W województwie opolskim listopadowe bezrobocie nie powiększyło się w porównaniu do października i wynosi 8,7 procent, czyli o pół punktu więcej niż średnio w Polsce, co sytuuje nas w połowie regionów w kraju.
- Mniej bezrobotnych niż średnio w Polsce mieliśmy tylko raz - w październiku 2008 roku - przed rozpoczęciem kryzysu - mówi Jacek Suski, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy. - Oceniam więc sytuację w regionie jako dobrą. Żeby była bardzo dobra, musielibyśmy mieć bezrobocie na poziomie 5 procent. Ale żeby to było możliwe musiałoby do regionu przyjść co najmniej dwóch dużych inwestorów, takich jak choćby do Środy Śląskiej (powstanie tam centrum serwisowania silników Lufthansy - przyp. red.).
W województwie opolskim mamy obecnie 30 tysięcy bezrobotnych. Urząd Pracy dysponuje 4,2 tys. ofert, ale są to przede wszystkim prace dla wąskich specjalistów lub zajęcia nisko opłacane (kilka złotych za godzinę) i korzystają z nich raczej Ukraińcy (pracuje ich w regionie około 18 tysięcy), a nie Polacy.
Optymistyczne jest to, że w regionie, podobnie jak w Polsce, spadł poziom bezrobocia wśród ludzi młodych.
Utrzymanie się bezrobocia na poziomie poprzedniego miesiąca jest zarówno w kraju, jak i w województwie zjawiskiem pozytywnym. Wraz z nadejściem chłodów kończy się bowiem znaczna część prac sezonowych.
- Najmniejsze bezrobocie w województwie notujemy w Opolu - dodaje dyrektor Suski - i wynosi ono 4,8 procent. Strzelce Opolskie, Krapkowice i Olesno mają bezrobocie na poziomie około 6-6,2 procent. Jednocyfrowa stopa bezrobocia jest także w Kluczborku i powiecie opolskim ziemskim. Listę powiatów z dwucyfrowym bezrobociem otwiera Kędzierzyn-Koźle (10 proc.), a najwięcej osób bez pracy mamy w powiecie brzeskim (12,6proc.), w Prudniku (około 12), w Głubczycach (11,6) i w Nysie (11,5 proc.). W grudniu bezrobocie wzrośnie, ale nie o trzy tysiące osób, jak bywało kiedyś, raczej o sto lub dwieście.
Optymistyczne jest to, że w regionie, podobnie jak w Polsce, spadł poziom bezrobocia wśród ludzi młodych. Dzięki realizowanemu od 2014 roku programowi „Wiedza, edukacja, rozwój” Opolanie do 25. roku życia stanowią 12 procent bezrobotnych (wskaźnik ten wcześniej wynosił nawet 20 proc.). Dwa razy więcej - 24 proc. - osób bez pracy mamy w grupie osób w wieku pięćdziesiąt plus. I ten wskaźnik wciąż wolno rośnie.